Remis z AZS-AWF Warszawa, porażki z MKS AZS UMCS Lublin i SMS ZPRP Płock, a w sobotę znów bez zwycięstwa. W hali Szkoły Podstawowej nr 16 w Płocku Jutrzenka tym razem podzieliła się punktami z zamykającym ligową stawkę SPR Sambor Tczew.
Płocczanki choć mecz z ostatnią drużyną w tabeli zaczęły od wysokiego prowadzenia (5-1), to po raz kolejny nie potrafiły przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W pierwszej połowie korzystny rezultat zawodniczki Marcina Krysiaka i Jarosława Krzemińskiego utrzymywały do 26. minuty. Po trafieniu Emilii Bałdygi na 11-9 przyjezdne rzuciły trzy bramki z rzędu, dzięki czemu po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszły na prowadzenie (12-11). Do przerwy i tak był jednak remis (13-13).
Druga połowa to już wymiana ciosów. I choć do 40. minuty Jutrzenka znów była bliżej zwycięstwa (22-19) to po kolejnych ośmiu minutach sytuacja odmieniła się diametralnie (24-28). Goście z czterobramkowej przewagi nie cieszyli się zbyt długo, bo już w 50. minucie było tylko 27-28.
Doprowadzenie do wyrównania (30-30) zajęło płocczankom trochę więcej czasu, ale do końca to one i tak musiały gonić wynik. W 58. minucie gola na 33-33 zdobyła z rzutu karnego Adrianna Warda, co jak się okazało było trafieniem na wagę punktu po dwóch porażkach z rzędu. Niemoc w zgarnianiu pełnej puli jednak trwa.
W następnym spotkaniu o punkty Jutrzence także nie będzie łatwo, ponieważ 22 kwietnia do Płocka zawita przewodząca stawce Korona Handball Kielce.
MMKS Jutrzenka Płock – SPR Sambor Tczew 33-33 (13-13)
MMKS Jutrzenka Płock: Brudzyńska, Prus – Radzikowska 1, Stasiak 6, Rędzińska 7, Homonicka 1, Bałdyga 10, Zaremba 1, Pawłowska 1, Maruszewska, Warda 6.