– Marek Grala nie żyje. Przyjaciel, kumpel, mentor… sąsiad. Płocki poeta z ogromnym dorobkiem pisarskim – napisał o zmarłym Mirosław Łakomski, malarz, grafik, fotograf oraz autor książek.
Marek Grala był laureatem prestiżowych przeglądów i konkursów poetyckich. Założycielem Grupy Poetyckiej Gościniec. Reaktywował przedwojenny Klub Artystyczny Płocczan. Stworzył Klub Literacki Marabut. – Nie wszyscy wiedzą, że był autorem 22 piosenek, początkowo pisanych specjalnie dla grupy Monastyr – pisze w poście w mediach społecznościowych o zmarłym przyjacielu Mirosław Łakomski.
– Kochał koty. Mieszkał na parterze i drzwi balkonowe były wciąż otwarte. Zjawiały się u Niego licznie kocie rodziny, rozmawiał z nimi, karmił. Martwił się, gdy któryś, ten ulubiony, go długo nie odwiedzał. Stąd też z przyjemnością stworzył ogromną ilość wierszy dla dzieci poświęconych swoim szaro-burym przyjaciołom. Planował drugi koci tom, tym razem dla dorosłych – wspomina.
Mirosław Łakomski podkreśla, że Marek był redaktorem wszystkich dwudziestu książek, które stworzył. – Czuwał nad zbyt długimi zdaniami, nad przecinkami i wykrzyknikami. To dzięki niemu powstawały kolejne moje książki, bo wyodrębniał tematy, które się nawarstwiały – opisuje. – Mówił wtedy, abym się zdecydował, bo w książce, nad którą pracowałem, znajdował 2 lub 3 kolejne.
– Był częstym gościem w naszym domu – opisuje Łakomski. – Wpadał, a to na zupkę, herbatkę, a nade wszystko na ciacho. Łasuch był jak mało kto, a Elżbieta, wiedziała jak mu przygotować coś smacznego. Będzie nam brakować naszych spotkań i dyskusji o filmach czy jakichkolwiek wydarzeniach artystycznych. Trzymaj się tam na górze i zwołaj do siebie wszystkie stworzenia duże i małe…
Marek Grala miał 67 lat.
Fot. Mirosław Łakomski.