Nie obsłużono rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem w płockim lokalu. Przykre…

„Skandaliczne zachowanie, utwierdza tylko w tym, żeby omijać miejsce szerokim łukiem”, „przykro”, „pizzeria Buractwo chyba…”, „zawsze te pięć gwiazdek na ich fanpagu można skorygować” – to zaledwie kilka komentarzy na Facebooku, które pojawiły się pod wpisem Piotra Nowaka, znanego płocczanina, który jest osobą niepełnosprawną i jeździ na wózku inwalidzkim.

– Zaprosiłem dziś rodzinkę do nowej pizzerii, o której słyszałem same pozytywy – zaczyna się opis sytuacji na profilu Piotra. Państwo Nowakowie wybrali się z synem, aby coś zjeść w pizzerii Burrata w Płocku. Z wpisu wynika, że już od drzwi zostali przyjęci bardzo źle. – Pani stojąca przy ladzie stwierdziła, że nie ma wolnych miejsc, a na uwagę żony, że jest kilka wolnych stolików powiedziała, że jak się zmieścimy w godzinę to nas posadzi – czytamy we wpisie. Rodzinę posadzono na końcu sali i… czekali. Cierpliwość skończyła się po 25 minutach. Państwo Nowakowie z synem opuścili lokal. Co bardzo ważne – jak wynika z postu – przez ten czas obsługa podchodziła do stolików i przyjmowała zamówienia, a także sprzątała na sali. Omijając rodzinę z niepełnosprawnym synem.

Okazało się również, że w lokalu nie było ani kierownika, ani właściciela, ani managera, do którego można by złożyć skargę, bądź zwrócić uwagę. Skontaktowaliśmy się z płocką pizzerią, również nie zastaliśmy nikogo z kadry kierowniczej. Zostawiliśmy nasz numer telefonu z prośbą o kontakt i ustosunkowanie się do całej sytuacji. Po kilku minutach zadzwoniła do nas pani Marta, manager i właścicielka lokalu.

– Faktycznie taka sytuacja miała miejsce. Sprawdziliśmy monitoring, każde słowo w poście pana Piotra jest prawdą – przyznawała. – Pracownicy potraktowali tych państwa bardzo źle. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, to niedopuszczalna sytuacja – tłumaczyła. – Bardzo chciałam przeprosić całą rodzinę pana Piotra. Szukam kontaktu do tych państwa, na pewno postaram się zrewanżować, za to co ich spotkało u nas w lokalu. Jest mi bardzo przykro, że doszło do takiej sytuacji – podkreślała.

Przykre, smutne, żal i wstyd. Nie wiadomo jak do tego podejść. Jedyne co przychodzi do głowy, to może warto by było odwrócić sytuację i pracowników płockiej pizzeri posadzić na miejscu państwa Nowaków. Potraktować ich w ten sam sposób.  – Swoją drogą to trudno uwierzyć, że w 2017 roku jest jeszcze takie podejście do niepełnosprawności. Kilka dni temu obchodziliśmy Dzień Osób Niepełnosprawnych, było fajnie, ciepłe słowa, a później… – kończy się wpis na Facebooku u Piotra tymi bardzo smutnymi słowami. 

 

Fot. Archiwum prywatne Piotra Nowaka.