Ani macedoński Szwajcar, ani Bułgar, a wielce prawdopodobne, że również żaden inny napastnik nie dołączy w najbliższym czasie do drużyny Nafciarzy. Jednocześnie trzeba przygotować się na to, że taki stan rzeczy utrzyma się pewnie do zimy.
12 września. Prezes Wisły Płock – Jacek Kruszewski w rozmowie z plock.sport.pl powiedział: – Byliśmy bardzo blisko pozyskania Mateusza Piątkowskiego, ale jego klub w ostatniej godzinie okna transferowego rozmyślił się i nie podpisał stosownych dokumentów. Teraz pracujemy nad innym napastnikiem, notabene interesowaliśmy się nim już w zimie. Jest to obcokrajowiec, reprezentant swojego kraju, który jeszcze w sierpniu grał w swojej lidze. Temat jest trudny, bo ma on oferty m.in. z Serie B.
Cztery wskazówki, choć niezbyt oczywiste, wówczas i tak okazały się przydatne.
OBCOKRAJOWIEC
Tutaj nie mogło być inaczej, ponieważ obecnie nie ma dobrej, polskiej „dziewiątki” z kartą na ręku. Obcokrajowców jest natomiast cała masa.
REPREZENTANT SWOJEGO KRAJU (UE)
To pewnie niekoniecznie oznacza aktualny reprezentant. Często mówi się tak o graczach, którzy w reprezentacji występowali w przeszłości lub o piłkarzach reprezentacji młodzieżowych. To dobra podpowiedź.
W SIERPNIU GRAŁ W SWOJEJ LIDZE
Czyli także w sierpniu, bądź już we wrześniu rozwiązał kontrakt z dotychczasowym klubem. Jasne!
OFERTA Z SERIE B
Umówmy się, nie każdy może liczyć na ofertę z drugiej ligi włoskiej.
Fot. neftochimic.com