Nafciarze z Wrocławia wracają z jednym punktem

Śląsk Wrocław podejmował dziś Wisłę Płock u siebie. No cóż, zbyt gościnni gospodarze się nie okazali – nie dali wygrać Nafaciarzom. I chociaż od początku meczu drużyna Jerzego Brzęczka była bardziej aktywna, to jednak bramek zdobyć się nie udało. Poza oczywiście karnymi, które wykorzystali płocczanie i wrocławianie. Mecz zakończył się remisem.

W meczu 28. kolejki LOTTO Ekstraklasy Wisła Płock zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 1:1 (1:1). Bramkę na wagę czwartego remisu w sezonie 2017/2018 zdobył dla drużyny Jerzego Brzęczka w 37. minucie Semir Štilić.

Sobotnie spotkanie znacznie lepiej rozpoczęli Nafciarze. Zawodnicy obchodzącego dziś urodziny trenera Jerzego Brzęczka od pierwszego gwizdka sędziego Tomasza Kwiatkowskiego starali się długo grać piłką i dokładnie budować swoje ataki. W 10. minucie pierwszy strzał oddał Giorgi Merebashvili, który z daleka o mało nie przelobował Jakuba Słowika. Chwilę później płocczanie mieli rzut rożny, po którym na bramkę gospodarzy minimalnie niecelnie głową uderzał Alan Uryga.

Z biegiem czasu nieco więcej z gry mieli gracze Tadeusza Pawłowskiego, lecz długo nie potrafili stworzyć zagrożenia pod polem karnym Thomasa Dähne. W 28. i 31. minucie dwukrotnie na lewej flance znalazł się Marcin Robak, któremu brakowało jednak precyzji przy dograniach w „szesnastkę”.

Po fragmencie nieznacznie korzystniejszej gry Śląska świetną akcję przeprowadzili José Kanté i Merebashvili. W 36. minucie to reprezentant Gwinei podał prostopadle do Gruzina na lewym skrzydle, a szarżującego Merebę w polu karnym sfaulował Tim Rieder. Arbiter wskazał na 11. metr, z którego do siatki pewnie trafił Semir Štilić. Po objęciu prowadzenia Wiślacy przycisnęli miejscowych, ale przewagi nie udokumentowali strzeleniem drugiego gola. W doliczonym czasie pierwszej połowy niestety to wrocławianie doprowadzili do zmiany rezultatu. Tym razem w „szesnastce” padł Michał Chrapek, a karnego wykorzystał Robak.

Niewiele po zmianie stron blisko sięgnięcia futbolówki po centrze Dominika Furmana był Arkadiusz Reca, jednak zabrakło mu centymetrów. W 54. minucie doszło do niecodziennej sytuacji. Boisko z urazem musiał bowiem opuścić kontuzjowany Dähne, a zastąpił go Seweryn Kiełpin. Dwie minuty później dobrą indywidualną akcję przeprowadził Merebashvili, ale pewnie zainterweniował Słowik. W 58. minucie inny ze skrzydłowych, reprezentujący barwy Śląska – Róbert Pich, dośrodkowując… obił poprzeczkę. Następnie Nico Varela uderzył nad bramką z około 20. metrów, a w kolejnych minutach to gospodarze przejęli inicjatywę. Kilka stałych fragmentów gry nie przyniosło im powodzenia, a bardzo blisko szczęścia w 72. minucie był Robak, którego w świetnym stylu zatrzymał Kiełpin.

Ostatnia faza mroźnego pojedynku na Stadionie Wrocław przyniosła strzał Kanté z dystansu, nieudaną główkę z bliska Igors Tarasovsa oraz wiele prób przechylenia szali zwycięstwa na którąś ze stron. Koniec końców nikomu się to nie udało i na oficjalne przypieczętowanie awansu do grupy mistrzowskiej będziemy musieli jeszcze zaczekać.

Z kolejnym przeciwnikiem, którym będzie Piast Gliwice, Nafciarze zmierzą się dopiero w Wielkanocny Poniedziałek 2 kwietnia o godzinie 15:30. Teraz czas na marcową przerwę reprezentacyjną i mecze z udziałem naszych zawodników: José Kanté, Giorgiego Merebashviliego, Konrada Michalaka oraz Oskara Zawady.

Śląsk Wrocław – Wisła Płock 1:1 (1:1)

0:1 – Semir Štilić 37′ (karny)

1:1 – Marcin Robak 45′ (karny)

Śląsk Wrocław: 27. Jakub Słowik – 3. Piotr Celeban, 32. Igors Tarasovs, 21. Tim Rieder, 19. Mateusz Lewandowski (87, 17. Mariusz Pawelec) – 6. Michał Chrapek (46, 29. Arkadiusz Piech), 5. Augusto – 11. Mateusz Cholewiak (76, 7. Jakub Kosecki), 22. Sito Riera, 16. Róbert Pich – 9. Marcin Robak.

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne (54, 87. Seweryn Kiełpin) – 20. Cezary Stefańczyk, 18. Alan Uryga, 14. Adam Dźwigała, 9. Arkadiusz Reca – 6. Damian Rasak, 8. Dominik Furman – 7. Nico Varela (72, 77. Konrad Michalak), 23. Semir Štilić (88, 16. Oskar Zawada), 10. Giorgi Merebashvili – 29. José Kanté.

Żółte kartki: Riera – Furman.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 4 207.

Źródło: Wisła Płock
Fot. Archiwum prywatne prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego.