Rewelacja obecnego sezonu PGNiG Superligi nie sprostała na własnym parkiecie wicemistrzom Polski. Gwardziści przegrali z Nafciarzami aż 21-39, a równorzędną walkę nawiązali jedynie przez chwilę.
W pierwszej części środowego pojedynku po przeciwnych stronach parkietu stanęli bramkarze, którzy na styczniowych Mistrzostwach Świata we Francji bronili z przeszło 30% skutecznością. Po trzydziestu minutach (i po zakończeniu spotkania) w znacznie lepszym humorze był Hiszpan Rodrigo Corrales, który obronił połowę rzutów rywali (8/16). Adam Malcher z kolei minę mógł mieć nietęgą, ponieważ odbił zaledwie 4 piłki z 25. Do przerwy Orlen Wisła Płock wypracowała sobie więc miażdżącą, trzynastobramkową przewagę (21-8).
Po zmianie stron w płockiej bramce zameldował się Marcin Wichary, który koniec końców także bronił na wysokim procencie (38%). Malcher zaś poprawił się tylko nieznacznie (7/37), a wprowadzeni z czasem Mateusz Zembrzycki i Damian Zając również niewiele zdziałali. Podopieczni Piotra Przybeckiego w drugiej części gry jeszcze powiększyli prowadzenie, a co za tym idzie wysokość wygranej (39-21). W płockiej drużynie skutecznością szczególnie zaimponowali skrzydłowi Lovro Mihić (8/8), Valentin Ghionea (6/7) oraz Tomasz Gębala (5/6).
Teraz przed płocczanami pierwsze w tym roku starcie w Orlen Arenie, gdzie już w najbliższą niedzielę, 12 lutego, o godzinie 17:30 zmierzą się z niemieckim SG Flensburg Handewitt w 10. kolejce EHF Velux Ligi Mistrzów.
Gwardia Opole – Orlen Wisła Płock 21-39 (8-21)
Gwardia Opole: Zembrzycki, Zając, Malcher – Siwak 4, Bąk, Przybysz, Lemaniak 1, Tarcijonas 1, Jankowski 6, Adamski, Łangowski 1, Mokrzki 5, Stańko, Zadura 2, Dunikowski, Morawski 1.
Orlen Wisła Płock: Corrales, Morawski, Wichary – Daszek 4, Ghionea 6, Mihić 8, Duarte 1, Tomasz Gębala 5, Pusica 1, Tarabochia 2, Toledo 2, Żytnikow 1, Ivić 3, Kwiatkowski, Piechowski 3, Rocha 4.
Upomnienia: Kwiatkowski, Duarte, Toledo.
Wykluczenia: Łangowski x2, Zagura x2 – Kwiatkowski x2, Tomasz Gębala, Daszek, Ivić, Piechowski.