Płocczanie, i nie tylko, bardzo entuzjastycznie zareagowali na metalowe serce – konstrukcję, która stanowi jednocześnie nakrętkomat. W Płocku funkcjonuje od kilku dni. Czerwone serducho, do którego mieszkańcy mogą wrzucać plastikowe nakrętki stanęło w Pasażu Paderewskiego na Podolszycach.
Jest to pierwszy nakrętkomat w Płocku jednak płocki ratusz już planuje powstanie następnych. – Planujemy więcej takich serc. Kolejne konstrukcje staną na płockich osiedlach – mówi nam Alina Boczkowska, z biura prasowego ratusza. – Kolejne serca również wykonają uczniowie Zespołu Szkół Technicznych, czyli płockiej Siedemdziesiątki – podkreśla. Jak tylko uczniowie wrócą do szkoły można się zatem spodziewać, że serc na nakrętki przybędzie w różnych częściach miasta. Można je zacząć zbierać, bo takie serducho pomieści kilka tysięcy nakrętek.
I chociaż pomysł nie jest nowy, to w Płocku nakrętkomat funkcjonuje dopiero od kilku dni. Zebrany w nim plastik, Płocki Wolontariat sprzeda do recyklingu, a pieniądze przeznaczy na cele charytatywne. Dochód z pierwszej partii będzie przeznaczony na leczenie Zosi Paczwy, dziewczynki chorej na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni.
Pojedyncza zakrętka jest warta niewiele, ale już kilogramy dobrej jakości plastiku przynoszą wymierne efekty. Zbieraniem zakrętek zajmują się fundacje, które za uzyskane w ten sposób pieniądze kupują np. wózki inwalidzkie czy przeznaczają na leczenie osób chorych.
Fot. UMP.