– Jesteśmy w komfortowej sytuacji. Niektóre zespoły nie rozpoczęły jeszcze sezonu, a my mamy już dwa zwycięstwa – mówi Łukasz Pietrzak, running back Mustangów. – Czekamy teraz na nasze serbskie trio, które wzmocni nas już przed kolejnym meczem.
Płocczanie zainaugurowali sezon, pokonując 21:14 faworyzowanych Kraków Kings. Wyjeżdżając do Lublina na mecz z tamtejszymi Tytanami, liczyli więc na kolejne zwycięstwo. O wygranej myśleli jednak również gospodarze. I mieli ku temu solidne podstawy. W sezonie 2013 lublinianie na własnym boisku okazali się lepsi od Mustangów.
Tym razem żaden z zespołów nie mógł zaprezentować pełni swoich umiejętności. Na przeszkodzie stanęły wyjątkowo złe warunki atmosferyczne, które sprawiły, że trudno było o finezyjne zagrania. Mustangi przeważały, ale w pierwszej połowie nie były w stanie zdobyć chociażby jednego punktu. Na przerwę zespoły schodziły więc przy bezbramkowym remisie.
W drugiej połowie w głównej roli wystąpił amerykański rozgrywający płockiej ekipy Spencer Wood, który przebiegł z piłką osiem jardów, a jego akcję sfinalizował przyłożeniem Krzysztof Kamiński.
Nie minęło wiele czasu, gdy gospodarze popełnili poważny błąd. Wprowadzana do gry piłka wyleciała poza pole punktowe. Oznaczało to dwa oczka dla Mustangów za safety.
Gospodarze nie dawali za wygraną, ale dopiero w końcówce spotkania niezwykle efektownym przyłożeniem popisał się po 30-jardowym biegu Amerykanin Nathan Lee. Trener miejscowych nie zdecydował się na próbę podwyższenia, ale na zagrywkę, która mogłaby dać dwupunktową zdobycz na miarę remisu. Mustangi zachowały jednak czujność i przerwały rywalom ich bieg. I wygrały 8:6. Dzięki temu po dwóch kolejkach zespół z Płocka został liderem tabeli grupy północnej PLFA I.
Oba zespoły bardzo dobrze zagrały w obronie, ale też zmarnowały sporo okazji. W ekipie Mustangów najlepiej spisał się Łukasz Pietrzak. Płocki running back dzięki świetnym akcjom biegowym zdobywał cenne jardy dla swego zespołu. Bardzo dobrze w obronie zagrał Krzysztof Siudziński, zatrzymujący biegi rywali. Swój trzeci mecz w tym sezonie Mustangi rozegrają na własnym boisku 27 kwietnia. Ich przeciwnikiem będzie debiutujący w PLFA I zespół Wilków Łódzkich.
Tytani Lublin – Mustangs Płock 6:8 (0:0, 0:0, 0:8, 6:0)
III kwarta
0:6 przyłożenie Krzysztofa Kamińskiego po 8-jardowej akcji po podaniu Spencera Wooda
0:8 dwa punkty (safety) dla Mustangów po złym wprowadzeniu piłki do gry przez Tytanów
IV kwarta
6:8 przyłożenie Nathana Lee po 10-jardowej akcji biegowej