Niemal przez cały sezon Paweł Szkopek powtarzał, że starty w Alpe Adria Championship traktuje treningowo. Tymczasem okazało się, że jazdę w tym cyklu zakończył na drugim miejscu.
Ostatnie zawody tegorocznej edycji AAC odbywały się na Slovakia Ringu. Początek rywalizacji nie był dla płockiego motocyklisty zbyt udany. Wprawdzie w eliminacjach wywalczył drugie miejsce, jednak w pierwszym wyścigu dotarł do mety dopiero jako szósty. Wszystkiemu winien był przełącznik rozrusznika, uszkodzony już wcześniej.
W tej sytuacji do pracy przystąpić musieli mechanicy. Gdy Paweł Szkopek regenerował swe siły przed drugim wyścigiem, gigantyczną wręcz pracę wykonali Grzegorz „Grzejnik” Nowak i Kamil Kluska. Ich całonocna harówka nie poszła na marne.
Kwalifikacje do drugiego wyścigu zdominowane zostały przez Pawła Szkopka, który okazał się zdecydowanie najlepszy, ustanawiając „przy okazji” rekord Slovakia Ringu. Sam wyścig okazał się wielkim popisem płocczanina, który tuż po starcie objął prowadzenie i nie oddał go aż do mety.
– Po zdobyciu mistrzostwa Polski wywalczyłem również tytuł wicemistrza Alpe Adria Championship w klasie Superbike. Mogę więc powiedzieć, że plan na ten sezon został wykonany w stu procentach – mówi Paweł Szkopek. – Teraz myślami jestem już na najbliższej rundzie World Superbike w Magny-Cours, w której wystartuje z dziką kartą. Trzymajcie kciuki!