Miasto chce wprowadzić maksymalne stawki za przejazd taksówkami [PROPOZYCJE STAWEK]

Dotychczas kwestia maksymalnych opłat za przejazdy taksówkami w Płocku nie była uregulowana. Teraz poznaliśmy propozycje maksymalnych stawek. Akurat ta za godzinę postoju, kiedy musimy wysiąść i chcemy żeby taksówkarz na nas poczekał, przebija tę wskazaną w uchwale stołecznych radnych. I nie tylko tych z Warszawy…

Maksymalne stawki za przejazdy taksówkami mogą ustalać rady gminy. Takie przepisy obowiązują już w niektórych polskich miastach, w tym w Warszawie. Od września w stolicy zostały wprowadzone nowe, wyższe stawki. W ten sposób maksymalną opłatę początkową (za zajęcie miejsca w taksówce i należność za pierwszy odcinek drogi), podwyższono z 8 do 10 zł (a jeszcze więcej we wrześniu br. wprowadzono we Władysławowie – 15 zł), za 1 km od godz. 6 do 22 w dni powszednie – z 3 do 5 zł, od 22 do 6 oraz w niedzielę święta – 7,50 zł. Za godzinę postoju opłata maksymalna wzrosła z 40 do 50 zł. 

Dodajmy, stawki maksymalne określone w uchwale to górny pułap możliwych opłat według lokalnych przepisów. Stawki stosowane w praktyce zwykle są mniejsze, w każdym razie nie powinny przekroczyć tych z uchwały.

Ponadto podjęcie uchwały nie jest równoznaczne z natychmiastową podwyżką (chociaż tej w przyszłości nie wyklucza, co jest decyzją korporacji i samych taksówkarzy, jednak wtedy nowe stawki wciąż trzeba utrzymać w limitach określonych w uchwale).

A tak niebawem może być w Płocku…

W najbliższy czwartek płoccy radni poprą (bądź nie) proponowane maksymalne stawki, które miałaby obowiązywać w Płocku. Na wejście klient miałby zapłacić do 9 zł brutto – taką zaproponowano stawkę początkową

Opłata za przejazd jednego kilometra uzależniono od taryfy. 

Taryfa pierwsza w Płocku obowiązywałaby:

– od godz. 6 do 22 w dni powszednie – do 4 zł brutto za 1 km.

Taryfa druga – do 6 zł brutto za 1 km:

– od godz. 22 do 6 w dni powszednie

– w ciągu całej doby w niedziele i święta określone ustawowo, także od godz. 15 w wigilię, 24 grudnia i od godz. 18 w Sylwestra, 31 grudnia.

Do tego mamy opłatę za jedną godzinę postoju wynoszącą maksymalnie 65 zł brutto.

Skąd decyzja o próbie wprowadzenia maksymalnych stawek? Argumentem przemawiającym za regulacją ma być „przejrzystość naliczania opłat za przejazdy w jednej strefie”. Propozycja, dodano w uzasadnieniu do uchwały, została „skonsultowana i zaakceptowana przez przedstawicieli korporacji zrzeszających przedsiębiorców wykonujących transport drogowy taksówkami” na terenie Płocka. Czytamy: „Przepisy uchwały wprowadzą jedną strefę opłat, pokrywającą się z granicami administracyjnymi miasta Płocka. Umożliwi to ujednolicenie cen za korzystanie z taksówek dla wszystkich mieszkańców i wyeliminowanie niejasności związanych z naliczeniem opłat za kursy odbywające się w granicach miasta”

Powołano się na „ochronę pasażerów” przed nieuczciwymi praktykami i „podwyższenie standardów świadczonych usług”. Dodano: „Wprowadzenie cen maksymalnych umożliwi zapobieganie pobieraniu przez przedsiębiorców wykonujących przewozy drogowe taksówką, szczególnie tych niezrzeszonych w korporacjach, opłat zawyżonych, znacznie odbiegających od stawek rynkowych obowiązujących na terenie Płocka”. Zapewniono, że wcześniej dokonano analizy cen maksymalnych obowiązujących w innych miastach, ale do projektu uchwały nie załączono żadnego zestawienia. Niemniej…

Podobne maksymalne stawki proponowano we większych od Płocka miastach – np. we Wrocławiu, Gdańsku i w Poznaniu, ale i tam maksymalne pułapy opłat za jedną godzinę postoju były niższe – wynosiły odpowiednio 45 / 50 / 48 zł. W teorii – po przyjęciu uchwały – taksówkarz z Płocka będzie mógł zażyczyć sobie większą kwotę za godzinę postoju (maksymalnie do 65 zł) niż ten z Wrocławia, Gdańska czy Poznania. Zostaje liczyć na to, że faktyczne stawki rynkowe okażą się niższe.

W Bydgoszczy (miasto pod względem liczby ludności plasuje się według GUS na 9. miejscu w Polsce) godzinny postój taksówki kosztuje maksymalnie do 50 zł, za to opłata początkowa odpowiada propozycji w Płocku – do 9 zł, cena za 1 km w taryfie 1 (od godz. 5 do 23) – do 4,50 zł, w taryfie 2 (od 23 do 5, w niedziele i dni ustawowo wolne od pracy) – do 6,25 zł. Maksymalne stawki zostały wprowadzone w związku z uwagami o stosowaniu rażąco wysokich cen przez niektórych taksówkarzy, czekających na klientów w okolicy Dworca Bydgoszcz Główna czy Centrum Onkologii.

Przykłady z Radomia, Kielc, Rzeszowa – miast do 200 tys. mieszkańców

Podobną uchwałę uchwalono w 2021 r. w większym od Płocka Radomiu, stąd dodatkowy podział na dwie strefy cen. Jednak w obu przypadkach maksymalna opłata początkowa wyniosła tam 8 zł, zaś opłata za godzinę postoju – 60 zł, przejazd w godzinach 6 – 22 (zależnie od strefy) kosztuje nie więcej niż 3 bądź 6 zł, w pozostałych godzinach – maksymalnie 4,50 lub 9 zł.

Trzy lata temu podobne regulacje były przyjmowane w Kielcach. Zdecydowano się na opłatę początkową wynoszącą nie więcej niż 6 zł. Z kolei cena za przejazd 1 km w taryfie 1 (od 6:00 do 21:59 we wszystkie dni tygodnia z wyjątkiem niedziel i dni świątecznych ustawowo wolnych od pracy) nie może przekroczyć 3 zł; w taryfie 2 (od 22:00 do 5:59 we wszystkie dni tygodnia oraz w ciągu całej doby w niedziele i dni świąteczne ustawowo wolne od pracy) – do 4,50 zł, oplata za godzinę postoju – do 40 zł. 

Zajrzyjmy jeszcze do Rzeszowa. Była tam głośna sprawa seniorki, która za kurs z dworca w okolice osiedla Drobinianka zapłaciła 136 zł. Szybko okazało się, że nie była jedyna osobą, która przepłaciła za kurs taksówką. W rezultacie radni zdecydowali o uchwaleniu maksymalnych stawek za przejazdy. Jeśli taksówkarz nie będzie przestrzegał nowych regulacji, a pasażer wystosuje skargę do tamtejszego urzędu miasta, wówczas miasto zamierza kierować sprawę do sądu. Tam już na start mamy maksymalną stawkę warszawską albo tę ze Szczecina, czyli 10 zł, następnie za 1 km w godz. od 6 do 22 z wyjątkiem niedziel i dni świątecznych – do 4,50 zł, w godzinach od 22 do 6 w dni powszednie oraz niedziele i dni świąteczne ustawowo wolne od pracy w ciągu całej doby – do 6 zł, ale już za godzinę postoju maksymalna stawka w Rzeszowie wynosi mniej niż przymiarka w Płocku (jednocześnie tyle samo co np. w Krakowie) – do 55 zł.

I Opole, podobne do Płocka pod względem liczby mieszkańców…

Tam od 2019 r. obowiązują dwie strefy taxi. Zgodnie z uchwałą maksymalne opłaty są identyczne do tych z Radomia, wyjątkiem jest mniejsza opłata maksymalna za godzinę postoju – zamiast 60 jest 40 zł.

Płoccy radni podejmą decyzję w sprawie projektu uchwały ten czwartek, 28 listopada.

Foto: Zdjęcie poglądowe / Pixabay