Co można kupić za 19,90 zł. brutto, czyli 15,60 zł „do ręki”? No cóż to chyba niewiele. Przy skromnych posiłkach na jeden dzień przeżycia wystarczy. Ani energii, ani wody, ani abonamentu za telefon czy TV raczej z tego nikt nie opłaci, nie wspominając o czynszu. Szumnie zapowiadana przez premiera Mateusza Morawieckiego podwyżka zasiłku dla osób bezrobotnych, można powiedzieć, że spełzła na niczym.
Bo zaledwie o 19,90 wzrósł od dziś, czyli 1 czerwca, zasiłek dla osób, które utraciły pracę. Jak wynika z obwieszczenia Ministerstwa Rodziny i Pracy bezrobotni przez pierwsze trzy miesiące bezrobocia otrzymywać będą 881,30 zł. (brutto) Później będzie jeszcze gorzej. Jeżeli po trzech miesiącach osoba bezrobotna nie znajdzie zatrudnienia, zasiłek zostanie obniżony do kwoty… 692 zł. (brutto). Kwoty te są podstawą, czyli stanowią 100 proc. zasiłku.
Dodamy, że zasiłek dla bezrobotnych waloryzowany jest co roku, 1 czerwca. Wysokość zasiłku dla bezrobotnych zależy od stażu pracy. W przypadku osoby, która pracowała mniej niż 5 lat, świadczenie będzie wynosiło 80 proc. zasiłku podstawowego. Z kolei osoba, która przepracowała od 5 do 20 lat, zasiłek podstawowy będzie wynosił 100 proc. Natomiast w przypadku przepracowania co najmniej 20 lat, zasiłek będzie podwyższony do 120 proc.
Co z obiecywaną przez rząd Mateusza Morawieckiego kwotą 1200 złotych? Prace nad projektem ustawy nadal trwają.
Kilka tygodni temu premier zapowiadał, że zasiłek dla bezrobotnych ma wzrosnąć z 860 do 1200 zł. Z zapowiedzi wynikało, że bezrobotni, którzy utracili prace w związku z koronawirusem otrzymają dodatkowy zasiłek – 1300 zł, który wypłacano by przez trzy miesiące.
„Zasiłek dla bezrobotnych, który będzie podniesiony z poziomu dzisiejszego 860 zł do poziomu 1200 zł, ale także, zgodnie z zaleceniem pana prezydenta, osłonę solidarnościową – dodatkowy zasiłek 3-miesięczny dla osób, które teraz tracą pracę, w wysokości 1300 zł na pewien okres, (…) żeby wesprzeć tych, którzy znajdą się w tym bardzo nieszczęśliwym dla siebie położeniu, ale też, by umożliwić potem ich ponowny, jak najszybszy powrót na rynek pracy” – mówił premier Mateusz Morawiecki [źródło: forbes.pl].