Łucja Duch: „Lekcja ciszy”

Tłumacz, eseista, badacz związków literackich. Jego praca na rzecz upowszechnia kultury polskiej w Niemczech pozostanie nieocenioną. Założyciel i pierwszy dyrektor Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt. Za swą działalność otrzymał wiele nagród, tytułów i odznaczeń. Jest Honorowym Obywatelem Łodzi i Płocka. Związany z Płockiem poprzez współpracę Instytutu z Domem Darmstadt. A mowa o Karlu Dedeciusie…

Urodził się w Łodzi, 20 maja 1921r. w rodzinie niemieckiej wykazującej sympatie propolskie. Uczęszczał do polskiej szkoły. Wojna przerwała przyjaźnie szkolne w wielokulturowej Łodzi, zmusiła do służby w Wermahcie i zaprowadziła pod sam Stalingrad, gdzie dostał się na siedem miesięcy do niewoli. Po uwolnieniu najpierw zamieszkał w Weimarze, a potem zachodnich Niemczech. Podjął pracę w towarzystwie ubezpieczeniowym Allianz we Frankfurcie nad Menem, co zapewniło mu byt materialny na kolejne 25 lat.

Wiedział o silnie zakorzenionych konfliktach i uprzedzeniach, które nie pozwalały budować mostów przyjaźni ponad granicami. Gdzieś jednak musiało istnieć podłoże neutralne, na którym zaczęto by tkać nić dialogu polsko – niemieckiego, gdzie konflikty i uprzedzenia byłyby niezauważalne. Tę nić dialogu, która okazała się być nieprzerwalna zaczął prząść właśnie on – tłumacz, eseista, badacz związków literackich, wreszcie zasłużony ambasador Polski nad Renem i Szprewą – Karl Dedecius.

Pamiętał o swoich korzeniach, o tym gdzie się urodził i wychował. Interesował się literaturą polską, chciał wykorzystać wiedzę o niej, dwujęzyczność, swoje przedwojenne kontakty i na ich podstawie budować kulturowe mosty pojednania. Postanowił zajmować się tłumaczeniem literatury polskiej na język niemiecki.

W dorobku translatorskim Karla Dedeciusa szczególne miejsce zajmowały antologie, dlatego też od nich zaczął swoją pracę. Są wśród nich antologie o charakterze panoramicznym i przekrojowym: Poezja polska XX wieku, Proza polska stulecia, Polska liryka współczesna, a także zbiory Stanisława Jerzego Leca, Przybosia, Leśmiana, Różewicza, Szymborskiej, Miłosza, Wojtyły.  Na początku nikomu nieznany Dedecius musiał pokonać kilka przeszkód, by przekonać wydawnictwa do publikacji jego antologii.

Wątpliwości rozwiała pierwsza, zatytułowana „Lekcja ciszy” w 1959 roku i spotkała się z wielkim uznaniem krytyków tak w Polsce jak i w Niemczech. – Był to mój pierwszy grzech pierworodny. Moja pierwsza książka. Książka amatora, który nigdy nie myślał o rezygnacji ze swojego statusu miłośnika literatury – tak pisał po latach, a dokładnie w 2003 roku, kiedy ukazało się wznowienie antologii nakładem Oficyny Wydawniczej ATUT we Wrocławiu.

Dedecius przedstawił czytelnikom niemieckim twórczość ponad trzystu pisarzy polskich, wydał ponad sto pozycji książkowych. Dedecius to artysta słowa. Posiadał wyjątkowy dar przekładu ulotnej materii lirycznej. Wiedział, jakich użyć słów, jakich metafor, by wiersz nie stracił swojego przekazu i autentyczności.

Sukces przyniosła mu również działalność eseistyczna, w której wiele uwagi poświęcał najwybitniejszym polskim poetom, tłumacząc ich biografie przekładając ich działa. Utwory Kruczkowskiego, Żeromskiego, Andrzejewskiego wydane w serii zatytułowanej „Biblioteka Polska oraz Panorama polskiej literatury XX wieku”, powstały w ramach prac Niemieckiego Instytutu Kultury Polskiej w Darmstadt. Założenie tej instytucji w 1980 roku było uwieńczeniem długoletnich starań o zbliżenie polsko – niemieckie, którego priorytetem było i jest popularyzowanie literatury i kultury polskiej oraz poszerzania obustronnych kontaktów między Niemcami a Polakami.

Za swą działalność otrzymał wiele nagród, tytułów i odznaczeń.  Jest Honorowym Obywatelem Łodzi i Płocka. Związany z Płockiem poprzez współpracę Instytutu z Domem Darmstadt. Jego praca na rzecz upowszechnia kultury polskiej w Niemczech pozostanie nieocenioną. Zmarł w piątek, 26 lutego we Frankfurcie nad Menem.

Autorką tekstu jest Łucja Duch. – To jest blog o kulturze, a czasem o jej braku, o dobrej książce, o filmie wartym uwagi, o wystawie, na którą przyszło kilka osób a reszta niech żałuje – napisała o sobie autorka na swoim facebookowym profilu.

Więcej świetnych artykułów Łucji Duch możecie przeczytać na jej blogu,  który nas zafascynował. Czytając kolejne wpisy widać ogromną wiedzę autorki oraz znajomość płockich tematów i nie tylko. Gorąco polecam lekturę.

Łucja Duch