Mająca na swoim koncie najwięcej punktów oraz zwycięstw i dzięki temu będąca liderem I ligi pilki ręcznej kobiet – Korona Handball Kielce – to szósty przeciwnik MMKS Jutrzenki Płock w trwającym sezonie ligowym.
Kielczanki obecne rozgrywki rozpoczęły od wyjazdowej porażki (32:24) z KPR Ruchem Chorzów, ale później rozkręciły się na dobre. Dzisiaj mogą pochwalić się serią pięciu zwycięstw z rzędu, a na rozkładzie mają SMS ZPRP Płock (28:24), SKF KPR Spartę Oborniki (39:26), MKS AZS UMCS Lublin (32:21), SPR Sambor Tczew (36:17) oraz SPR Olkusz (31:21). Szczególnie to ostatnie, wysokie zwycięstwo poza domem robi wrażenie, ponieważ SPR Olkusz to jedna z czołowych drużyn w pierwszoligowej stawce.
Patrząc jednak tylko i wyłącznie na spotkania w Kielcach Korona nie znalazła jeszcze pogromcy, a co więcej w każdym kolejnym spotkaniu zawodniczki ze stolicy województwa świętokrzyskiego rzucały 4 bramki więcej niż poprzednio. Zaczęły od 28, później uzbierały 32, a ostatnio już 36. Czas na… 40? Jutrzenka wolałaby tego uniknąć. Pod względem traconych bramek – we własnej hali – z meczu na mecz podopieczne Tomasza Popowicza, również wyglądają coraz lepiej. 24, 21 i 17 – tendencja jest więc spadkowa.
Co z kolei słychać w Jutrzence? Płocczanki przełamały niedawno złą passę z początku sezonu i po wygranych z MKS AZS UMCS Lublin (24:22) oraz SPR Sambor Tczew (28:22) podskoczyły nieco w tabeli. Oprócz meczu w Tczewie zawodniczki prowadzone przez duet trenerski Jarosław Krzemiński – Marcin Krysiak poza domem grały dotychczas tylko raz. Było to w meczu 3. kolejki z MTS Kwidzyn, w którym gospodarze zasłużenie sięgnęli po komplet punktów (33:25).
– Nie da się przed takim meczem powiedzieć, że Kielce to przeciwnik na naszym poziomie. Wierzymy jednak w siebie i wiemy, że po drugiej stronie też staną ludzie, dlatego będziemy robić co się da, by sprawić niespodziankę. Jak to wyjdzie? Mam nadzieję, że bardzo dobrze. Pokazałyśmy już w kilku meczach tego sezonu, że potrafimy dobrze grać i z meczu na mecz jest coraz więcej tej pozytywnej gry – – powiedziała jedna z najskutczniejszych zawodniczek Jutrzenki Adrianna Warda. – Nasz cel to oczywiście utrzymanie, ale liga będzie ciekawa do końca, a więc punktów trzeba szukać wszędzie. Wydaje mi się, że w tym sezonie ten kto będzie kalkulował, zginie od własnej broni. Zapewne kielczanki są pewne siebie i mają do tego prawo, ale dla nas to nie ma żadnego znaczenia – dodała.
Korona Handball Kielce – MMKS Jutrzenka Płock – 19 listopada – sobota – godzina 17.00 – Kielce
Fot. Szymon Łabiński / MMKS Jutrzenka Płock