Wojewódzki Szpital Zespolony im. Marcina Kacprzaka zatrudni, w zasadzie od ręki, lekarzy, pielęgniarki i ratowników medycznych. Z problemami kadrowymi placówka zmaga się od lat, kryzys jednak znacznie się pogłębił. Dyrekcja nie ukrywa, że kłopoty zaostrzyła panująca epidemia koronawirusa.
W ostatnich dniach, szpitalny oddział ratunkowy w Płocku przyjmuje nawet 200 pacjentów każdej doby. To potężne obciążenie dla personelu, którego i tak w szpitalu wojewódzkim brakuje. – To jest naprawdę ciężka praca. Osiem czy dziewięć pielęgniarek odeszło na zwolnienie lekarskie. Ja się nie dziwię, bo są przemęczone i dlatego szukamy pielęgniarek do zatrudnienia – mówił dla TVP 3 Warszawa Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Zespolonego Szpitala Wojewódzkiego w Płocku.
– Grafik dyżurów jest dopinany w zasadzie na ostatnią chwilę, w przeddzień decydujemy jeszcze kto zostanie następnego dnia na dyżurze – powiedział z kolei ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Jerzy Pomirski. Marcin Olczak, ratownik medyczny nie ukrywa, że jedną z przyczyn braku kadry są między innymi niskie zarobki.
„Problem pogłębił się jeszcze w ostatnich miesiącach w związku z koronawirusem. Część osób jest na kwarantannie lub zwolnieniu. Duże znaczenie ma również fakt, że w związku z pandemią personel może pracować wyłącznie w jednej placówce. Do tego dochodzą duże wymogi wobec personelu, szczególnie w okresie gdy trwa walka z pandemią.”
Szpital na płockich Winiarach to największa tego typu placówka w północno-zachodniej części Mazowsza. Placówka obsługuje około 250 tysięcy pacjentów z całego regionu.
Osoby zainteresowane podjęciem pracy proszone są o kontakt: tel. 24 36 46 103/107 z zastępcą dyrektora ds. pielęgniarstwa – Jolantą Górecką lub e-mail: kancelaria@wszplock.pl
Źródło: TVP3 Warszawa
Fot. Pixabay