Kradł, aż w końcu wpadł

Funkcjonariusze samodzielnego pododdziału prewencji płockiej policji po krótkim pościgu ujęli włamywacza, który przez kilka dni okradał dom budowany w Maszewie Dużym.

 

Gdy w poniedziałek, 23 listopada w godzinach porannych właścicielka budowanego właśnie domu w Maszewie Dużym weszła do jednego z pomieszczeń, zauważyła nieznajomego, który na jej widok zaczął uciekać. Wezwani na miejsce policjanci zostali poinformowani, że z domu zginęły elementy jego wyposażenia o wartości około tysiąca złotych.

Policjanci złapali złodzieja, którym okazał się 28-letni mieszkaniec powiatu płockiego. Do budowanego domu dostał się, wypychając zabezpieczenie okna z piwnicy. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że po raz pierwszy dostał się tam 29 października. Od tego czasu jego łupem padły między innymi: grzejniki, terma łazienkowa, klamki do drzwi, wyposażenie kuchni i kilka innych drobnych przedmiotów o łącznej wartości około tysiąca złotych. Za kradzież z włamaniem grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności.