Korzystajcie z guzików, a zimno z autobusów nie „ucieknie”. KM udziela rad

Jazda autem czy autobusem w czasie upałów bywa nie do zniesienia. Doskonale o tym wiedzą pasażerowie zatłoczonych na wielu liniach „czerwoniaków”. Co o klimatyzacji w autobusach komunikacji miejskiej mówią przepisy? Kiedy w autobusach komunikacji miejskiej powinna zostać włączona klimatyzacja?

Latem kiedy temperatura powietrza przekracza 22 stopnie Celsjusza dyspozytor wydaje polecenie kierowcom, aby włączyli klimatyzację. Bezpośrednio po otrzymaniu polecenia kierowcy włączają klimatyzację i zamykają szyberdachy, a na najbliższej pętli zamykają i blokują wszystkie okna – czytamy na stronie KM Płock. 

Praktycznie tak samo działa to w drugą stronę. Wyłączenie klimatyzacji, następuje również po wydaniu polecenia przez dyspozytora. Kierowcy wówczas powinni odblokować okna i otworzyć szyberdachy – w razie potrzeby. 

Ładnie to wygląda, jak się o tym czyta i nie trzeba jechać autobusem, który takiego luksusu jak klimatyzacja nie posiada. A niestety jest to codzienność. Po płockich ulicach i drogach powiatu płockiego jeździ 31 autobusów z klimatyzacją. Stanowi to zaledwie 1/3 taboru, który wykorzystywany jest w godzinach szczytu przewozowego. – Każdy klimatyzowany pojazd posiada informacyjny piktogram nad środkowymi drzwiami, widoczny dla pasażerów oczekujących na przystanku – podkreśla na swojej stronie internetowej płocki przewoźnik. Jeśli zatem źle znosimy upały, należy czekać na tak właśnie oznakowany autobus…

W informacji zamieszczonej na stronie KM dodatkowo udzielono pasażerom rad. Co zrobić, aby klimatyzacja działała wydajniej? 

Pasażerowie korzystają z „ciepłego” guzika. Dzięki temu  jeśli na przystankach nie ma oczekujących pasażerów i nikt nie wysiada z pojazdu drzwi pozostają zamknięte, chłodne powietrze nie „ucieka” na zewnątrz i jednocześnie do środka nie dostaje się gorące powietrze. Dodatkowo okna w pojazdach klimatyzowanych są blokowane. Pasażerowie nie powinni próbować ich otwierać, ponieważ kończy się to niepowodzeniem lub uszkodzeniem elementów uszczelniających.

Fot. Zdjęcia poglądowe Dziennik Płocki