Koronawirus stał się nie lada kłopotem. Wdarł się do ludzkiej świadomości, do rozmów, na pierwsze strony gazet, jest również powodem do odwoływania imprez masowych, zamykania instytucji kultury i placówek oświatowych. – Najważniejsze jest życie i zdrowie mieszkańców – podkreślał w środę prezydent Płocka podczas konferencji prasowej w płockim ratuszu.
Czy koronawirus dotarł już do Płocka? To pytanie wciąż powraca i zapewne powracać będzie przez najbliższe tygodnie. We wtorek ogłoszono ograniczenia dla organizacji imprez masowych, mecze – jeśli w ogóle – mają odbywać się przy pustych trybunach, imprez powyżej tysiąca osób przynajmniej przez pewien czas nie uświadczymy. Płocki Ratusz ogłosił, że w tym roku – również z powodu działań zapobiegawczych w związku z koronawirusem – nie będzie Pikniku Europejskiego.
– Ta impreza ma sens, kiedy uczestniczymy w niej wspólnie z naszymi partnerami z miast partnerskich z różnych stron świata – mówił w środę prezydent Płocka.
Jeżeli sytuacja z koronawirusem nie będzie eskalowała, włodarz Płocka nie wyklucza zaproszenia przedstawicieli miast partnerskich na obchody stulecia obrony Płocka przez bolszewikami. A jeżeli liczba zakażonych wzrośnie, wówczas zaproszenia będą już dotyczyły kolejnego Pikniku Europejskiego w 2021 r. – Na ten moment nie ma decyzji o odwołaniu Jarmarku Tumskiego. Niemniej staramy się nie zaciągać zobowiązań – dodał Andrzej Nowakowski.
W oczekiwaniu na wyniki
W miniony poniedziałek do płockiego szpitala na Winiarach zabrano karetką pacjenta z podejrzeniem koronawirusa. Do Płocka wrócił z Wielkiej Brytanii i źle się poczuł, trafił pod opiekę personelu medycznego. Z kolei w środę dyrektor szpitala, Stanisław Kwiatkowski zapytany o pierwszy wynik badań mężczyzny, który – powtórzmy – w poniedziałek trafił do szpitala na Winiarach, odpowiedział: – Nie wiem. Co z drugim wynikiem? – Nie wiem.
Czy mają w szpitalu pacjenta z koronawirusem? – Na godz. 12.45 nie mamy nikogo z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem. Dwie czy trzy osoby, bo to się zmienia, czekają na drugi wynik badania. Pierwszy był negatywny. Kolejne dwie osoby oczekują na wynik.
Dyrektor zwracał uwagę, że problemy to się zaczną lada moment i bynajmniej nie chodzi o pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. – W szpitalu mamy nawet do 650-700 pacjentów. Z powodu zamkniętych placówek edukacyjnych posypią się wnioski o urlop, aby zająć się dziećmi. Może zmniejszyć się obsada na bloku operacyjnym. I to będzie spory kłopot.
Prezydent apeluje o solidarność
Liczba zakażonych w Polsce wzrosła do 31. Prezydent Płocka zapewnia o monitorowaniu sytuacji w mieście, kontakcie z inspektorem sanitarnym, dyrektorem ze szpitala na Winiarach.
– Jak dotąd w tym nie ma szpitalu potwierdzonych przypadków koronawirusa – mówił Nowakowski tuż po godz. 14.00. – Stosujemy się do zaleceń wojewody. Są osoby na obserwacji. Próbki są pobierane i wysyłane do Warszawy. Sytuacja jest dynamiczna. Biorąc pod uwagę informacje napływające z innych krajów europejskich, zwłaszcza z Włoch, to sytuacja może wskazywać na wzrost przypadków zachorowań. Stąd działania podjęte przez rząd, a które samorządy będą wdrażać w życie. Warto dodać, że na razie pacjenci z podejrzeniem koronawirusa trafiają do szpitala na Winiary.
Rząd zdecydował się na zamknięcie placówek edukacyjnych. Żłobki i szkoły średnie będą zamknięte od 12 marca, natomiast przedszkola i szkoły podstawowe pozostaną otwarte jeszcze 12 i 13 marca ( nie przewidziano zajęć lekcyjnych, a jedynie zajęcia opiekuńcze dla dzieci, którym rodzice nie mogą zapewnić opieki), ich zamknięcie nastąpi 16 marca . Wstępnie taki stan rzeczy w żłobkach, przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich potrwa do 25 marca. – Jednocześnie w pracy mają być osoby z administracji i obsługi, będzie normalnie przebiegała rekrutacja do przeszkoli i szkół – dopowiadał Andrzej Nowakowski. Rodzice dzieci do lat 8 – zgodnie ze specustawą – mogą ubiegać się o specjalny zasiłek wychowawczy. Należy wypełnić przygotowane przez ZUS oświadczenie i dostarczyć pracodawcy.
Od czwartku, 12 marca mają zostać zamknięte placówki kultury. Nie obejrzymy spektaklu w teatrze (do odwołania) albo prac w Płockiej Galerii Sztuki, nie wypożyczymy książek w Książnicy Płockiej (do 25 marca), nie posłuchamy muzyków z Płockiej Orkiestry Symfonicznej (odwołano audycje umuzykalniające 12-13 marca, „Wędrówki po pięciolinii” 15 marca, szkolne koncerty kameralne 16 i 17 marca, koncert „Na dwa fortepiany” 20 marca, audycje umuzykalniające dla płockich żłobków 23 marca, zwroty biletów w kasie POS od 12 marca lub poprzez serwis bilety24.pl, jeśli bilet został zakupiony online). Nie wysłuchamy również chórzystów. Od 12 marca nie będzie zajęć w Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki, odwołano koncerty, zwieszono działalność pracowni w Atrium Mosty i w galerii Wisła, nieczynna będzie bileteria (kontakt możliwy wyłącznie telefonicznie lub mailowo, zwrot pieniędzy możliwy po wznowieniu działalności).
Reasumując, przez najbliższe dni wiele się zmieni. Ograniczeniami objęto baseny, siłownie i skorzystanie ze ścianki wspinaczkowej w Orlen Arenie (zamknięte od 14 marca). Jedynie ogród zoologiczny pozostanie otwarty dla odwiedzających. Jeszcze jedno – od 11 marca autobusy kursują według rozkładu wakacyjnego.
– Zadbajmy o opiekę nad dziećmi, młodzieżą, osobami starszymi. Zwłaszcza osoby starsze są najbardziej narażone na koronawirusa. Bądźmy solidarni, pomóżmy zrobić sprawunki, załatwić sprawy na poczcie – prosił prezydent mieszkańców. – Stosujmy się do zaleceń służb, przestrzegajmy zasad higieny.
Urząd Miasta Płocka pozostanie czynny w dotychczasowych godzinach (za wyjątkiem punkt u obsługi mieszkańców przy ul. Miodowej, który zostanie zamknięty do 25 marca). – Jestem przekonany, że urząd będzie funkcjonował normalnie. Wiele spraw można załatwić przez internet. Może czasem trzeba będzie troszkę dłużej poczekać – wspomniał włodarz. Odwołano spotkanie prezydenta z mieszkańcami Międzytorza. Ponadto zdecydowano się na przesunięcie o miesiąc terminu przyjmowania wniosków na wymianę pieców węglowych na ekologiczne źródła ciepła (nie od 16 marca, tylko od 14 kwietnia).
Fot. UMP.