Wielkimi krokami zbliża się miesiąc maj, a co się z tym wiąże? Czas Komunii Świętych. Czy jednak gdzieś Polacy nie pogubili pewnych wartości? Co stało się najważniejsze i gdzie tkwi problem?
Począwszy od rodziców chrzestnych, poprzez babcie, dziadków czy bliższą i dalszą rodzinę włącznie ze znajomymi – praktycznie każdy, zaproszony na uroczystość, najbardziej przeżywa dylemat, co też kupić, jaki dać prezent albo ile włożyć w kopertę? Na forach różnego rodzaju roi się od wpisów i podpowiedzi. Od pieniędzy, które – według rad – należy włożyć w biblię lub inne, „ładne opakowanie” [cytat z forum – przyp. red], propozycji prezentów pada cała masa. Są wśród nich elektryczne deskorolki, konsole do gier z czujnikami ruchu, rowery, trampoliny, złote łańcuszki, drony, smartfony, aż po wycieczki dla całej rodziny do Eurodisneylandu. Wśród propozycji prezentów znajdujemy także… operację plastyczną, kursy językowe ( to akurat nam się bardzo spodobało) i lokaty bankowe. I jak łatwo zauważyć, pod tym względem kreatywność Polaków nie zna granic. Nie da się nie zwrócić uwagi na to, że wszystkie prezenty łączy jedno – spory ubytek gotówki z domowego budżetu.
Zdarzają się w tym szaleństwie głosy zdrowego rozsądku. Czytamy, że jakaś ciocia zamówiła żelkowy bukiet dla dziecka przystępującego do Komunii, kolejna, że da 200 zł, bo na tyle ją stać. Jednak prezenty to drobiazg w porównaniu z tym co wyrabiają sami rodzice – to przechodzi ludzkie pojęcie. Otóż, przyjęcia komunijne zaledwie w niewielu procentach są skromnymi uroczystościami rodzinnymi. W przeważającej większości na imprezy, oprócz rodziny, zapraszani są przyjaciele, koleżanki z pracy mamy lub taty, a także bliżsi i dalsi znajomi. To są już małe wesela, które odbywają się w restauracyjnych salach. Na przyjęciu nie może zabraknąć atrakcji dla dzieci i dorosłych. Na takiej liście znajdujemy fotobudki, animatorów, magików, food trucki z lodami, goframi czy czekoladowe fontanny. Jednym zdaniem. – Gość na przyjęciu nie może się nudzić – czytamy na jednym z wielu forów. I tym sposobem z ważnej uroczystości w życiu polskiego chrześcijanina robi się zwykłe przedstawienie. Warto dodać, że banki oraz sklepy ze sprzętem elektronicznym na ten czas przygotowują specjalne oferty.
W kościele podczas komunijnej mszy św. większość osób, która w niej uczestniczy skupia się na… zakończeniu religijnej, a zarazem duchowej uroczystości. Tak dzieci, jak i dorośli nie mogą się doczekać do tej „przyjemniejszej” części imprezy, czyli prezentów i biesiady. Gdzie w tym wszystkim jest to dziewięcioletnie dziecko? Gdzie przemiana duchowa, która ma nastąpić w ten świąteczny dzień? I może warto to przemyśleć, zanim goście zaproszeni na uroczystości komunijne pobiegną do sklepu po laptopa, quada, smartfona czy inny drogi gadżet, który jedynie nauczy dzieci… materializmu. A komunia święta zostanie daleko, daleko za nimi, przyćmiona przechwałkami i dumą z otrzymanych prezentów.
Przypomnijmy. Komunia Święta to niezwykła uroczystość, w której podczas mszy wierni po raz pierwszy przyjmują Eucharystię, czyli zgodnie z wyznawaną przez siebie wiarą prawdziwe ciało i krew Jezusa Chrystusa pod postacią chleba.
Fot. Shutterstock.