Tak twierdzi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. W wywiadzie dla jednego z portali opowiedziała się za realizacją tzw. ciągu „Y”, czyli szybkiego połączenia kolejowego między Warszawą, Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem, przy jednoczesnym tworzeniu połączeń między mniejszymi miastami, w tym z Płockiem.
Przypomnijmy, projekt CPK składa się z dwóch komponentów – budowy centralnego lotniska oraz tworzenia połączeń kolejowych na terenie Polski, przy czym priorytetem w tym drugim miał być ciąg „Y”. A to, mając na względzie przede wszystkim finanse, w przypadku mniejszych miast oznaczało ustawienie się w kolejkę i czekanie.
W ten wtorek członkowie rządu zajmą się uchwałą dotyczącą zmian w programie inwestycyjnym CPK. Konkretniej chodzi o „aktualizację ram finansowych oraz czasowych, a także warunków realizacji zamierzeń w zakresie CPK na lata 2024-2032”. Ma to być pokłosie przeprowadzonych w spółce audytów wewnętrznych.
„W projekcie ujęto działania polegające na kontynuacji prac przygotowawczych i prac projektowych, rozpoczęciu i zakończeniu zasadniczych robót budowlanych związanych z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, a także kluczowych inwestycji kolejowych, drogowych i projektów komplementarnych związanych bezpośrednio z uruchomieniem lotniska. W projekcie uchwały przedstawiono szczegółową informację na temat zaplanowanych do osiągnięcia celów, harmonogramów realizacji oraz budżetów, a także określono sposób ich finansowania” – zaznaczono.
Innymi słowy nowe lotnisko miałoby powstać nie do 2030 r., tylko do 2032 r. A to nie jedyna zmiana, która jest na horyzoncie. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, stwierdziła w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie, że komponent kolejowy przechodzi modyfikację w zakresie programu inwestycyjnego.
Pieniędzy ma być więcej, ale…
Kwota miałaby wzrosnąć z 71 do 77 mld zł. Niemniej…
– Następuje bardzo duże zwiększenie inwestycji w linię Y, czyli szybkie połączenie Warszawa-Łódź-Poznań-Wrocław – to o 15 miliardów więcej – i znaczące zmniejszenie inwestycji w połączenia subregionalne – tu mamy zejście z 10,5 do 1,6 miliardów. (…) W efekcie żadne połączenia subregionalne z CPK nie będą realizowane do 2032 roku, poza przygotowaniem dokumentacji – mówi w wywiadzie Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Tłumaczy zarazem jak ważna będzie ta decyzja dla przyszłego rozwoju kraju – czy będzie to…
- rozwój większych metropolii i łącząca je szybsza kolei, która miałaby powstać do 2032 r., i zarazem przesunięcie inwestycji dotyczących mniejszych miast na później,
- czy też bardziej równomierny proces, włączający „40 miast subregionanych i ich otoczenie”, aby stały się miejscami bardziej atrakcyjnymi do życia, z których młodzi ludzie i specjaliści nie będą wyjeżdżać, ponadto dobra komunikacja międzymiastowa rzutuje również na lokowanie firm i dostępność miejsc pracy.
Mniejsze miasta nie powinny czekać
– Jednym z kluczowych czynników jest zapewnienie szybkiej komunikacji między tymi miastami a metropoliami – podkreśla w rozmowie z dziennikarzami money.pl. Dodaje również: – Lepszym rozwiązaniem byłoby jednoczesne budowanie – kawałek po kawałku – szybkiej linii Y oraz realizacja projektów subregionalnych, które włączałyby takie miasta jak Włocławek, Płock czy Łomża do sieci szybkich połączeń z metropoliami.
Czytaj również: Jaka jest przyszłość Płocka na kolejowej mapie Polski? „Płock był i jest na mapie kolei dużych prędkości”.
Minister opowiedziała się „wyrównaniem proporcji” w zakresie nakładów finansowych na „Y” i część kolejową dotyczącą mniejszych miast. – W największym projekcie inwestycyjnym finansowanym z pieniędzy polskich, jakim jest CPK, musimy jasno powiedzieć, że stoimy na rozdrożu. I trzeba się zdecydować, czy chcemy, żeby metropolie były jeszcze większe, jeszcze szybciej się rozwijały, pozostawiając ośrodki subregionalne swojemu losowi, czy podejmujemy świadomą decyzję rozwojową. Moim zdaniem priorytetem rozwojowym regionalnym Polski powinno być inwestowanie w ośrodki subregionalne, co docelowo będzie także korzystne dla wielkich metropolii – dopowiadała.
Cały wywiad dostępny jest tu: https://www.money.pl/fundusze/minister-chce-korekty-w-planie-cpk-male-miasta-nie-moga-czekac-do-2032-roku-7108597578316512a.html.
Maciej Lasek: Prace analityczne potrwają do końca 2025 r.
Pod koniec listopada o CPK dopytywała Elżbieta Gapińska, posłanka z okręgu płocko-ciechanowskiego, wskazując jednocześnie na fakt, iż Płock jako „drugie największe miasto w podregionie mazowieckim nie ma racjonalnego połączenia ze stolicą województwa i kraju”.
– W lipcu 2024 roku spółka CPK wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury, PKP PLK SA, Centrum Unijnych Projektów Transportowych i Urzędem Transportu Kolejowego rozpoczęły konsultacje dotyczące połączeń kolejowych po roku 2030. Niestety, zaprezentowany projekt Horyzontalnego Rozkładu Jazdy na sezon 2034/2035 nie uwzględnia żadnych nowych linii kolejowych przez Płock” – czytamy w tej interpelacji.
Parlamentarzystka KO pytała o zintensyfikowanie działań związanych z połączeniem dla Płocka oraz o harmonogram prac.
Odpowiedź od Macieja Laska uzyskała 10 grudnia. Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i zarazem pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego, przypomniał, że w sierpniu doszło do zatwierdzenia wyboru wariantu W41 jako wariantu inwestorskiego dla projektu budowy linii kolejowych nr 5 i 50 na odc. węzeł CPK – Płock – Włocławek. Tłumaczy też, że wybór został poprzedzony analizą wykonaną w ramach Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego (STEŚ).
– Zaprezentowane zostały rozwiązania obejmujące obsługę Płocka przez nowy przystanek osobowy Płock Podolszyce oraz zmodernizowaną Stację Płock. Przystanek osobowy będzie obsługiwał mieszkańców miasta w zakresie połączeń regionalnych, zaś stacja w zakresie połączeń regionalnych i dalekobieżnych (w tym Kolei Dużych Prędkości). Następnymi krokami prowadzącymi do budowy tego odcinka linii kolejowej będą: opracowanie Koncepcji Programowo-Przestrzennej, uzyskanie Decyzji o Środowiskowych Uwarunkowaniach, uzyskanie Decyzji o Ustaleniu Lokalizacji Linii Kolejowej, opracowanie dokumentacji budowlanej, uzyskanie Pozwolenia na Budowę.
Jednocześnie Maciej Lasek zastrzegł, iż „decyzja o rozpoczęciu kolejnych etapów prac, a także terminarz realizacji inwestycji zależy od wyników prac nad Zintegrowaną Siecią Kolejową”. – Ostateczny przebieg, jak również termin wykonania prac budowlanych, zostanie ustalony w kontekście rozwoju całej sieci transportowej w Polsce. Prace analityczne potrwają do końca 2025 r. Należy dodać, iż jednym z głównych celów prac w ramach Zintegrowanej Sieci Kolejowej jest przeciwdziałanie zjawiskowi wykluczenia komunikacyjnego w kraju. Projekt rozszerza zakres analiz o pełną sieć konwencjonalną, co oznacza, że docelowy kształt infrastruktury kolejowej będzie odpowiadał potrzebom wszystkich ośrodków społecznych i gospodarczych w Polsce oraz zakładał sprawną obsługę pociągami dalekobieżnymi (konwencjonalnymi i KDP).
Prace analityczne będą oparte o serię regionalnych konsultacji na poziomie województw z udziałem ekspertów i jednostek samorządowych odpowiedzialnych za organizację transportu. Tak wypracowany materiał, dodał Maciej Lasek, będzie stanowił podstawę do stworzenia Horyzontalnego Rozkładu Jazdy w perspektywie wykraczającej poza 2035 rok.
Przypomnijmy, że jeszcze w sierpniu br. prezydent Płocka informował, bazując na zapewnieniach wiceministra infrastruktury, że Płock jest uwzględniony w planach dotyczących komponentu kolejowego w ramach drugiego etapu prac, czyli po powstaniu ciągu „Y” do 2035 r. – Ta planowana w drugim etapie linia połączy nasze miasto z jednej strony z Warszawą, a z drugiej poprowadzi przez Włocławek, Grudziądz do Gdańska. Po fazie projektowej przyjdzie czas na realizację inwestycji. Linia, ma być gotowa do 2040 roku – wskazywał Andrzej Nowakowski.
Foto: KB