Kolejna porażka Orlen Wisły Płock w Lidzie Mistrzów

W czwartkowy wieczór – 12 października ORLEN Wisła Płock stoczyła we własnej hali bój z niemiecką drużyną SC Magdeburg. Po 60 minutach grania jak równy z równym Niebiesko-biało-niebiescy musieli ostatecznie uznać wyższość zespołu Benneta Wiegerta przegrywając spotkanie 28:26.

I połowa

Pojedynek 4. kolejki zmagań w Lidze Mistrzów od bramki z 7. metra rozpoczęła drużyna gości, po czym Nafciarze popełnili błąd w ataku tracąc piłkę. Następnie SC Magdeburg nie pokonał Marcela Jastrzębskiego, jednak ponownie stratę zaliczyli gospodarze. W kolejnym ataku pozycyjnym bramkę na 2:0 dla Niemców zdobył Philipp Weber, a wkrótce wynik dla płocczan otworzył z kola Dawid Dawydzik. Chwilę później celnie trafiali przyjezdni, na co rzutem z dystansu odpowiedział Tin Lucin. Z kolei na listę strzelców wśród Magdeburczyków ze skrzydła wpisał się Matthias Musche, a po skutecznej interwencji w bramce swojego kolegi dopisał następne trafienie z rzędu. W kolejnej akcji ze skrzydła pudłował Lovro Mihić, natomiast nie mylił się Tim Hornke wyprowadzając gości na 4-bramkowe prowadzenie. Taki obrót spraw na boisku zmusił trenera miejscowych – Xaviego Sabate do poproszenia o czas. Po wznowieniu niemoc strzelecką dla Wiślaków przełamał Dawid Dawydzik.

W następnym ataku pozycyjnym piłkę w bramce gospodarzy umieścił Oscar Berghendal, na co szybko i skutecznie odpowiedział Tin Lucin. Z kolei celne trafienie dla zespołu z Magdeburga zaliczył Christian O’Sullivan, a akcja Niebiesko-biało-niebieskich zakończyła się jedynie obiciem obramowania. Chwilę później podyktowany przez sędziów wykorzystał Omar Ingi Magnusson, po czym efektownie z dystansu trafiał Tin Lucin. Następnie 10. bramkę zdobyli Niemcy, a po problemach w ofensywie zarówno gości jak i gospodarzy dystans do Magdeburga zmniejszył Niko Mindegia wcześniej wykluczając na 2 minuty Piotra Chrapkowskiego. Osłabieni przyjezdni stracili piłkę w ataku, a z 7. metra nie mylił się Tin Lucin. W kolejnym ataku magdeburczycy odesłali na ławkę kar Leona Susnje, a na listę strzelców wpisał się Matthias Musche. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy widniał wynik 11:7 z korzyścią dla drużyny przyjezdnej.

W następnej akcji bramkę dla Nafciarz zdobył Przemysław Krajewski, a po skutecznej interwencji Marcela Jastrzębskiego Wiślacy wykluczyli z gry Christiana O’Sullivana, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Tin Lucin. Chwilę później o przerwę poprosił szkoleniowiec S.C. Magdeburga – Bennet Wiegert. Po przerwie jego podopieczni umieścili piłkę w siatce rywali, a ze skrzydła celnie odpowiedział Przemysław Krajewski. W kolejnej ofensywie Niemcy popełnili faul w ataku, jednak swojej szansy nie wykorzystał Tomas Piroch. Następnie dzięki dobrej postawie w obronie płocczanie zmniejszyli dystans do 2-trafień, a z kolei goście wykluczyli Mirsada Terzicia z gry na 2 minuty, jednak mimo gry w przewadze zgubili piłkę. Chwilę później na listę strzelców wpisał się Tin Lucin zdobywając bramkę kontaktową, a Magdeburczycy odesłali na ławkę kar Przemysława Krajewskiego trafiając po tym 13 gola. W kolejnym ataku pozycyjnym na listę strzelców z dystansu wpisał się Tin Lucin, a pierwszą połowę bramką zamknął Matthias Musche, dzięki czemu zespół przyjezdnych zszedł do szatni z 2-bramkową zaliczką – 14:12.

II połowa

Drugą część spotkania trafieniem otworzyła drużyna Magdeburga, po czym z kontry bramkę dla Nafciarzy zdobył Gonzalo Perez. Następnie atak gości zakończył się niepowodzeniem, natomiast swoją szansę wykorzystali Wiślacy zdobywając trafienie kontaktowe. W kolejnej akcji 2-minutowe wykluczenie otrzymał Mirsad Terzić, a z 7. metra Mirko Alilovicia pokonał Omar Ingi Magnusson. Mimo gry w osłabieniu wśród płocczan na listę strzelców wpisał się Tomas Piroch, na co z dystansu odpowiedział Felix Claar. Chwilę później strzał Tina Lucina obronił Sergey Hernandez, po czym skuteczną interwencją w bramce popisał się również Mirko Alilović, a punkt dla ORLEN Wisły Płock dopisał Gergo Fazekas. Następnie płocki bramkarz wybronił podyktowany przez sędziów rzut karny, a wkrótce po tym karę 2 minut otrzymał Albin Lagergren, po czym grający w przewadze gospodarze doprowadzili do remisu 17:17.

Dobra postawa Niebiesko-biało-niebieskich nie pozwoliła przyjezdnym skutecznie zakończyć ataku, a bramkę wyprowadzającą Wiślaków zdobył z koła Dawid Dawydzik odsyłając przy tym na ławkę kar Oscara Berghendala. W kolejnej akcji 2 minutowe wykluczenie otrzymał Tin Lucin, a niemoc strzelecką Niemców przełamał Felix Claar, na co szybko i skutecznie odpowiedział Gonzalo Perez. Następnie o czas poprosił trener gości – Bennet Wiegert. Po przerwie jego podopieczni wywalczyli rzut karny, który skutecznie wyegzekwował Omar Ingi Magnusson. Chwilę później pudłował Dmitrii Zhitnikov, a ponownie na prowadzenie przyjezdnych trafieniem ze skrzydła wyprowadził Matthias Musche. Z kolei gola wyrównującego dla Nafciarzy zdobył Dawid Dawydzik, a po paradzie bramkarskiej punkt dla płocczan zanotował Gergo Fazekas. W następnej akcji celnie dla gości strzelał Felix Claar, na co szybko drugi raz z rzędu odpowiedział węgierski rozgrywający Niebiesko-biało-niebieskich. Wkrótce drużyna pod wodzą Benetta Wiegerta wyrównała doprowadzając do remisu, jednak w momencie z kontry punkt dla Wiślaków dopisał Lovro Mihić.

W kolejnym ataku z dystansu 23. trafienie zdobyli goście, a po błędzie gospodarzy celnie strzelał Michael Damgaard Nielsen. Widząc to o czas postanowił poprosić szkoleniowiec ORLEN Wisły Płock – Xavi Sabate. Po wznowieniu jego podopieczni odesłali na ławkę kar Christiana O’Sullivana oraz Lukasa Mertensa, a po rzucie karnym wykonywanym przez Michała Daszka arbitrzy spotkania do oceny decyzji wykorzystali VAR i ukarali kapitana Niebiesko-biało-niebieskich czerwoną kartką za rzut w twarz bramkarza. Następnie podyktowaną przez sędziów „siódemkę” wykorzystał Omar Ingi Magnusson. Chwilę później grając w osłabieniu piłkę w siatce rywala umieścił Lovro Mihić, a po tym o czas poprosił trener gości Bennet Wiegert. Po przerwie ze skrzydła na listę strzelców wpisał się Daniel Pettersson wyprowadzając drużynę z Magdeburga na 2-bramkowe prowadzenie, na co szybko trafieniem odpowiedział Dawid Dawydzik. W kolejnej akcji skuteczną interwencję zanotował Mirko Alilović, jednak kołowy płocczan nie wykorzystał po tym szansy na doprowadzenie do remisu. Następnie nie mylili się, jednakże przyjezdni ponownie odskakując na 2 oczka. Taki obrót spraw zmusił szkoleniowca płocczan – Xaviego Sabate do poproszenia o czas. Po wznowieniu paradę bramkarską zanotował Nikola Portner, a wkrótce po tym 28. trafienie zdobył Michael Damgaard Nielsen. Z kolei celnie strzelał następnie Tomas Piroch zamykając wynik spotkania, które zakończyło się zwycięstwem SC Magdeburga 28:26.

ORLEN Wisła Płock (12:14) 26:28 S.C. Magdeburg

ORLEN Wisła Płock: Alilović, Jastrzębski – Daszek, Zarabec, Lucin 6, Piroch 3, Susnja, Fazekas 3, Krajewski 2, Terzić, Perez 2, Dawydzik 5, Mihić 2, Mindegia 1, Zhitnikov 2.

SC Magdeburg: Portner, Hernandez – Claar 9, Musche 5, Magnusson 5, Damgaard 3, Pettersson 1, Hornke 1, Weber 1, Lagergren 1, O’Sullivan 1, Bergendahl 1, Chrapkowski, Mertens.

 

źródło: SPR Wisła Płock