– Kilkaset gospodarstw w naszej gminie zostało odciętych od wody – nie ukrywa wzburzenia mieszkaniec Sikorza. – W okolicznych sklepach nie ma już ani napojów, ani wody do kupienia – denerwuje się.
Okazuje się, że od godzin przedpołudniowych kilkanaście miejscowości w gminie Brudzeń Duży zostało odciętych od wody, ponieważ – jak ustalili mieszkańcy – spaliła się kolejna już pompa w ujęciu wody. – Od godziny 11:37 próbowałem dodzwonić się do zarządcy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej w naszej gminie, niestety nikt tam nie odbierał telefonu – relacjonuje nam mieszkaniec Brudzenia Dużego. – Poinformowano mnie na stacji w Karwosiekach, że woda będzie za 2 – 3 godziny. Cierpliwie czekaliśmy – podkreśla, zaznaczając, że mieszkańcy rozumieją awarię, ale nie traktowania ich jak zło konieczne.
– Mogę wszystko zrozumieć, bo ja sobie wody w sklepie kupię, ale mam gospodarstwo. Jestem hodowcą bydła. Serce się kroi, jak słyszę ryczące z pragnienia bydlęta – opowiada nam gospodarz.
Na stronie urzędu gminy pojawiła się bardzo zdawkowa informacja: „Jest poważna awaria na Stacji Uzdatniania Wody w Karwosiekach, prace naprawcze w toku. Odbiorcy zostaną poinformowani o dalszym rozwoju sytuacji”. – Nikt nas o niczym nie informuje, nikt nie odbiera telefonów, abyśmy mogli uzyskać jakiekolwiek wiadomości w tej sprawie – denerwuje się nasz rozmówca.
Obdzwoniliśmy wszystkie dostępne numery na stronie internetowej i faktycznie, począwszy od wójta gminy, aż po pracowników działu pogotowia wodno-kanalizacyjnego telefonu nie odebrał nikt. W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców gminy zadzwoniliśmy do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Płocku. Anna Przybyszewska, pracownik Centrum, zareagowała natychmiast. – Pompa jest wymieniana i trwają prace. Do rana wszystko wróci do normy – tłumaczyła nam. – Tak mnie poinformowała pracownica urzędu gminy, z którą udało mi się skontaktować. Gdyby wody nie było rano, proszę do nas dzwonić – dodawała.