Kandydat spoza świata polityki

Czy Piotr Gryszpanowicz, aktywnie udzielający się w naszym mieście projektant dróg, wykładowca, a także autor zwycięskiego w poprzedniej edycji Budżetu Obywatelskiego projektu „Stop tirom”   pokusi się o start w wyborach na prezydenta Płocka?

Mimo że do wyborów pozostał jeszcze dobry rok czasu, w powietrzu już coraz bardziej czuć kampanię. Niektóre partie otwarcie przyznają się do jej rozpoczęcia, podczas gdy inne delikatnie przemycają do opinii publicznej informacje o swojej działalności, świadczącej o, ich zdaniem, świetnym przygotowaniu do objęcia władzy w mieście. Czy wśród kandydatów znajdzie się ktoś niezwiązany z żadną partią, a jednocześnie aktywny na płockim podwórku?

Wśród potencjalnych kandydatów, którzy mogliby nieco popsuć szyki partyjnym pretendentom do prezydenckiego fotela, pojawia się nazwisko Piotra Gryszpanowicza – wykładowcy budownictwa komunikacyjnego, projektanta dróg, który w poprzedniej edycji Budżetu Obywatelskiego złożył 7 projektów, z czego 3, po ocenie komisji ds. BO zakwalifikowały się do finału. Wszystkie propozycje miały charakter drogowy. Projekt jego autorstwa – „Stop tirom”, zyskał największą liczbę głosów. Trwają obecnie prace nad jego realizacją. W tej edycji Gryszpanowicz, z poparciem płockich środowisk piłkarskich, promuje pomysł „Kryte boisko dla dzieci”. Ostatnio zaangażował się też w budowę obwodnicy Płocka. Czy za tymi działaniami idą jakieś plany polityczne? Czy Piotr Gryszpanowicz ma ochotę wziąć udział w wyścigu o fotel prezydenta miasta? Zapytaliśmy najbardziej zainteresowanego.

– Skąd ten pomysł? Nawet nie myślę o kandydowaniu. Fakt, składam projekty do Budżetu Obywatelskiego czy angażuję się w inne działania, jak chociażby budowę obwodnicy Płocka,  ale tylko dlatego, że chcę zrobić coś dla tego miasta – to wszystko. Można pomagać nie tylko będąc prezydentem, ale także, a może przede wszystkim działając społecznie i tego się dziś trzymam – odpowiada Gryszpanowicz. Czy to ostateczna decyzja? – dopytujemy. – Z doświadczenia wiem, by nigdy nie mówić nigdy, ale nie chcę wchodzić do polityki. Chcę jedynie zmieniać to miasto na lepsze – tłumaczy.