Jutrzenka powalczy o lepsze miejsce w tabeli

Dwudziesty mecz w sezonie pomiędzy SKF KPR Spartą Oborniki, a MMKS Jutrzenką Płock urasta do rangi spotkania o poprawienie zajmowanych miejsc w tabeli I ligi na koniec rozgrywek 2016/17. Obie drużyny już jakiś czas temu zapewniły sobie bowiem utrzymanie na zapleczu PGNiG Superligi.

Płocczanki z 14 punktami są obecnie ósme, a zespół z Obornik znajduje się tuż za nimi i ma na koncie o dwa oczka mniej. Gospodarze najbliższego starcia niżej niż na dziewiątej pozycji nie zakończą ligowych zmagań, ponieważ z następnym w tabeli AZS-AWF Warszawa mają lepszy bilans w bezpośrednich pojedynkach.

Ekipa z województwa Wielkopolskiego może jednak powalczyć o nieco więcej. Mianowicie o zepchnięcie Jutrzenki na swoją aktualną lokatę. Po pierwszej rundzie Sparta ma 7 bramek zaliczki z jesieni (28-21), więc zepsuć to – przy aktualnie formie płocczanek i ich kłopotach kadrowych – będzie wyczynem.

https://www.facebook.com/dziennikplocki/posts/713870325434797

 

SKF KPR Sparta Oborniki ostatnio nie notuje jednak zbyt dobrych wyników. Porażka z SMS ZPRP Płock (22-31), remis z MKS AZS UMCS Lublin (28-28) oraz w szczególności kolejna przegrana z najgorszym w stawce SPR Sambor Tczew (28-32) chluby nie przynoszą. Z każdą z tych drużyn Spartanki mierzyły się na wyjazdach, więc teraz w teorii powinno być łatwiej. Poprzednią potyczkę w domu zespół z Obornik wygrał pewnie 34-26 z AZS-AWF Warszawa, a w sobotę na pewno w podobnym stylu chciałby zakończyć sezon przed własną publicznością.

Drużynie duetu Jarosław Krzemiński – Marcin Krysiak wciąż wydłuża się natomiast seria meczów bez zwycięstwa, która jak na razie zatrzymała się na siedmiu. Pomimo tego korzystniejszy bilans spotkań z szóstą SPR Sośnicą Gliwice i siódmym MKS AZS UMCS Lublin sprawia, że szczypiornistki beniaminka w przypadku zwycięstwa i jednoczesnych porażek rywalek mogą wskoczyć nawet na szóste miejsce.

Po meczu z Ruchem Chorzów do grona kontuzjowanych dołączyła następna nasza zawodniczka. Mimo tego na ostatni mecz ligowy do Obornik jedziemy bardzo zmotywowani, celem odniesienia korzystnego rezultatu. Wprawdzie utrzymanie mamy już zapewnione, ale chcielibyśmy zakończyć ten sezon miłym dla nas i naszych kibiców akcentem. Zgodnie z naszym motto „nigdy się nie poddawaj” będziemy walczyć w tym meczu od pierwszej do ostatniej minuty. Wiemy, że w Obornikach „ławka” też nie jest długa dlatego uważam, że sprawa wyniku jest kwestią otwartą. Już teraz dziękujemy naszym wiernym kibicom i sponsorom za okazane wsparcie w trakcie całego sezonu. Dla Was walczymy do końca – powiedział trener Jarosław Krzemiński.