– To dla mnie niezwykle ważny dzień – mówi nowy nabytek Orlen Wisły Mariusz Jurkiewicz. –Dzięki kontraktowi z Wisłą będę mógł ze spokojem skupić się na przygotowaniach do nowego sezonu i rozpocząć pracę z drużyną. Mam nadzieję, że będzie to droga do wielu sukcesów.
Na konferencji pojawił się również trener nafciarzy Manolo Cadenas. – Smutno i trudno było mi rozstawać się z Leon – mówi szkoleniowiec Wisły. – Zostawiłem tam wiele pięknych wspomnień. To wszystko jednak już za mną teraz jestem tutaj. Mam za sobą już pierwszy weekend spędzony w Płocku. A moja żona była w niedzielę na mszy świętej w katedrze. Cieszę się, że jestem w Płocku, gdzie witają mnie tak bardzo życzliwi ludzie. Mam nadzieję, że uda mi się tę serdeczność w stosunku do ludzi. Czuję, że jestem we właściwym miejscu.
– Wiele osób nie tylko w Płocku, ale w całym kraju porównuje nas z Vive Targami Kielce – mówił prezes SPR Wisły Robert Raczkowski. – Proszę jednak zauważyć, że dysponujemy budżetem dwukrotnie niższym niż nasi odwieczni rywale. Co nie oznacza, że nie podejmiemy walki z nimi. Uważam, że skład jakim dysponujemy pozwoli nam podjąć z nimi godną walkę na arenie krajowej i międzynarodowej.
Co zadecydowało o przyjściu Jurkiewicza do Płocka? – Trzy lata temu związałem się czteroletnim kontraktem z Atletico Madryt. Już kilka miesięcy temu podjąłem rozmowy z Wisłą Płock na temat mojego przyjścia do tego klubu – tłumaczy popularny „Kaczka”. – Miałem trafić tutaj przed sezonem 2014/2015, ale po upadku Atletico Madryt mogłem przyspieszyć tę decyzję o rok.
Co nowy zawodnik wie o nowym zespole, w którym będzie występował? – Znam zawodników z reprezentacji Polski, z którymi spotykałem się w drużynie narodowej, ale również tych, którzy grali w lidze hiszpańskiej – Ivana Nikcevicia czy Petara Nenadicia – kontynuuje lewy rozgrywający. – Wiem doskonale, że dzięki wzmocnieniem, jakich dokonał zarząd naszego klubu, możemy z powodzeniem powalczyć o najwyższe laury. Naszym celem będzie odzyskanie mistrzostwa Polski.
Trener Cadenas pod koniec konferencji opowiedział również małą anegdotę na temat Jurkiewicza. – Od 10-12 lat dzwonię do Mariusza, aby zasięgać jego opinii na temat polskich piłkarzy ręcznych – mówił trener Wisły. – Co roku brałem sobie listę 10-12 zawodników z Polski, prosząc Mariusza o ich ocenienie. Zawsze pragnąłem mieć w Ademar Leon przynajmniej kilku zawodników z Polski. Nie sądziłem jednak, że może być ich aż dwudziestu. Cieszę się, że mam w swoim zespole Mariusza Jurkiewicza, ponieważ jest to zawodnik o bardzo wysokiej marce w Hiszpanii. Jest szanowany nie tylko jako zawodnik, ale również jako człowiek.