– Inwestycje w ramach CPK takie jak połączenie Płock-Warszawa-Grudziądz-Gdańsk zostały odłożone na po 2032 r. – poinformowała po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.
W poniedziałek informowaliśmy, że podczas posiedzenia Rady Ministrów we wtorek, 31 grudnia, może zapaść decyzja odnośnie zmiany uchwały w sprawie programu wieloletniego „Program inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny. Etap II. 2024–2030”. Tak też się stało. Co to właściwie oznacza? Realizacja ma potrwać nie do 2030, tylko do 2032 r.
„Nowy harmonogram przewiduje, że do końca 2032 roku uruchomiony zostanie pierwszy etap Lotniska CPK i Kolei Dużych Prędkości (KDP) między Warszawą, CPK i Łodzią. Zaawansowane będą także prace budowlane na odcinkach KDP do Wrocławia i Poznania (w ramach programu „Polska w 100 minut” dojazd do tych miast zajmie z Warszawy docelowo ok. 100 min.)” – poinformowano po posiedzeniu na stronie Kancelarii Rady Ministrów.
Nowe lotnisko ma powstać na terenie trzech gmin: Baranów, Wiskitki i Teresin, w odległości ok. 37 km od centrum Warszawy. Co więcej… „Uruchomienie lotniska CPK będzie równoznaczne z przeniesieniem ruchu komercyjnego z lotniska Chopina w Warszawie” – dodano w komunikacie.
Plany obejmują budowę terminala pasażerskiego (początkowa przepustowość – „co najmniej 34 mln pasażerów rocznie”). Powstaną też węzeł przesiadkowy dla transportu publicznego oraz dworzec kolejowy zintegrowany z lotniskiem. Ponadto „w ramach inwestycji do 3 pasów poszerzona zostanie autostrada A2 między Warszawą a Łodzią”.
A kolej?
Przede wszystkim podkreślono wagę połączenia między Warszawą a Łodzią. Czytamy: „Chodzi o przebudowę krajowego systemu transportu kolejowego, jako atrakcyjnej alternatywy dla transportu drogowego, przy zapewnieniu rozwoju i trwałej integracji aglomeracji warszawskiej i łódzkiej”.
I dalej: „Prowadzone będą działania przygotowawcze oraz realizowane roboty budowlane na linii „Y” Warszawa – CPK – Łódź – Wrocław/Poznań. Analizowane jest także dostosowanie wybranych odcinków do prowadzenia ruchu towarowego. Efektem będzie ograniczenie ciężarowego ruchu drogowego”.
Dodano: „W ramach inwestycji kolejowych CPK, zakładane jest wykorzystanie nowych linii przez pasażerskie pociągi dalekobieżne dużych prędkości, łączące najważniejsze aglomeracje, a także przez szybkie pociągi obsługujące ośrodki regionalne”.
Co z finansowaniem?
Jak czytamy w komunikacie, pieniądze na projekt mają pochodzić ze Skarbu Państwa, z unijnej kasy i np. z długu bankowego, obligacji emitowanych przez spółkę CPK. Podano, że zaktualizowany łączny koszt programu CPK do 2032 roku został oszacowany na 131,7 mld zł. Jednocześnie nie wskazano kwoty na komponent kolejowy, na co z kolei w wywiadzie dla portalu money.pl wskazywała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.
Czytaj: Kolejowy komponent CPK dotyczący m.in. Płocka. „Stoimy na rozdrożu”
Po posiedzeniu RM Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że zgłosiła uwagę do przyjętego programu wieloletniego CPK. Już wcześniej sygnalizowała, że wskazana jest jednoczesna realizacja tzw. „Y”, czyli szybkiego połączenia kolejowego między Warszawą, Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem, przy jednoczesnym tworzeniu połączeń między mniejszymi miastami, w tym z Płockiem.
„Program zwiększa o 15 mld finansowanie Y-Igreka, czyli szybkiej kolei między metropoliami, a o 9 mld zmniejsza inwestycje w kolej subregionalną. Szybka kolej miałaby też ominąć Kalisz kosztem 3 mld zł. Wykluczy to 400-tys. aglomerację kalisko-ostrowską z dostępu do kolei dużej prędkości. Inwestycje w ramach CPK takie jak połączenie Płock-Warszawa-Grudziądz-Gdańsk zostały odłożone na po 2032 r. Potrzebujemy dwutorowego rozwoju kolei w Polsce w ramach CPK” – napisała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na portalu X.