Jak się okazuje popularność Nocy Muzeów nie słabnie. Przynajmniej w Płocku. Oprócz nocnego zwiedzania na pewno wiele osób z wczorajszego wieczora, zapamięta gigantyczne… kolejki. Noc Muzeów w naszym mieście można podsumować krótko – mnóstwo do zwiedzania oraz tłumy zwiedzających.
Kolejna odsłona Nocy Muzeów w Płocku przyciągnęła tłumy. Do późnych godzin nocnych przez placówkami i instytucjami, które wzięły udział w wydarzeniu, ustawiały się długie kolejki. Amatorów ciekawostek, historii i nocnego zwiedzania nadal nie brakuje. W sumie nie ma się co dziwić, bo zarządcy obiektów wręcz prześcigają się w atrakcjach, z których można korzystać. Przygotowywane były z tej okazji warsztaty, pokazy czy otwierane dodatkowe zakamarki, których na co dzień zwiedzać nie można. W wielu miejscach można też było spotkać postacie, ściśle związane z historią Płocka.
W tym roku dla zwiedzających otworzyły swoje drzwi aż 24 instytucje i organizacje. Od płockiego ratusza począwszy, gdzie można było spotkać się z prezydentem Andrzejem Nowakowskim, poprzez Książnicę Płocką, która zaprosiła w tym roku do… 1670 roku, Małachowiankę gdzie można było spotkać duchy i poznać tajemnice murów szkoły, Komendę Miejską Policji, gdzie przed zwiedzającymi odkryto tajniki pracy mundurowych.
Aż po Muzeum Historii Medycyny, Pracownię Ikonograficzną Agnieszki Korona, Studio Wyposażenia Wnętrz, tu można było obejrzeć wspaniałe dzieła płockiego artysty Daniela Ratza czy Harcerski Zespół Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka”, który zaprosił nie tylko do zwiedzania siedziby ale także do zabaw ludowych i harcerskich.
Do zwiedzania było bardzo dużo w różnych częściach miasta. Jeżeli ktoś chciał uniknąć miejskiego zgiełku i kolejek, mógł wyruszyć poza miasto. Do zwiedzania zapraszał Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, Muzeum Wisły Środkowej i Ziemi Wyszogrodzkiej w Wyszogrodzie czy Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, gdzie za 1 zł, można było podróżować w czasie od rana do nocy.
Zapraszamy do obejrzenia bogatej galerii zdjęć…