Połączeniem koszykówki, piłki nożnej, piłki ręcznej i rugby w jednej dyscyplinie sportu? Rozgrywki bez udziału arbitra? Takie właśnie jest ultimate frisbee.
Zespołowa gra, która wymaga wytrzymałości, szybkości i zręczności jest niezwykle efektowna, co sprawia, że obserwujący rozgrywkę kibice nie mają nawet chwili na nudę. Jej zasady są niezwykle proste, dzięki czemu nawet początkujący mogą je opanować bez większych problemów. Najważniejszy jest brak kontaktu fizycznego między graczami oraz poszanowanie zasad fair play.
Dwie siedmioosobowe drużyny walczą na boisku o wymiarach 100 x 37 (mogą być one nieznacznie modyfikowane w zależności od możliwości organizatora i warunków). Drużyna, która atakuje, zdobywa punkty, gdy złapie frisbee w strefie punktowej rywala (znajduje się ona w końcowej strefie boiska i ma 18 metrów długości). Ekipa, która się broni, próbuje przejąć frisbee.
Nie można biegać z frisbee. Należy je podawać bez odrywania nogi od ziemi. Upadek dysku na ziemię, jego przechwycenie przez rywala lub strącenie na ziemię oraz złapanie poza boiskiem powoduje zmianę między drużyną atakującą a broniącą. Zawodnicy sami powinni rozstrzygać kwestie sporne, ponieważ w rozgrywce nie uczestniczą sędziowie. Przy różnicy zdań sporne zagranie powinno zostać powtórzone.
Niedawno w Płocku powstała ekipa Flyons UF Płock, która ma ambicję stworzenia zespołu na tyle mocnego, aby mógł on wystartować w regularnych rozgrywkach. Nabór do Flyonsów odbędzie się w sobotę 22 marca o 13 na stadionie w Borowiczkach przy dawnej pętli autobusowej. Dojazd – autobusem linii 3. Organizatorzy zapewniają, że przed potencjalnymi kandydatami do swej drużyny nie stawiają żadnych wstępnych wymagań. Należy jedynie mieć ze sobą strój sportowy. Treningi Flyonsów odbywać się będą w weekendy na Borowiczkach oraz we wtorki na jednym z orlików.