Na przyjęcie gości czekała zupa, bułeczki czy przepyszny dżem – to wszystko było z dyni. Właśnie to warzywo w naszym mieście miało swoje święto. Już po raz trzeci w Płocku odbył się Festiwal Dyni, który obfitował w dyniowe atrakcje.
Już przed godziną 17 Ogródek Jordanowski Młodzieżowego Domu Kultury w Płocku wypełniał śmiech i dobra zabawa. Ze wszystkich stron miasta ulicami i uliczkami zmierzały w miejsce festiwalu całe rodziny. I warto było przyjść bo festiwal ewoluuje w bardzo dobrym kierunku. Oprócz dań i zabaw z dynią w roli głównej organizatorzy zadbali jeszcze o wiele innych atrakcji. Ani maluchy, ani starsze dzieci, ani dorośli – nikt na pewno się nie nudził.
Nie trudno się domyślić, że najważniejsza tego dnia była dynia. Wkoło królował pomarańczowy kolor i…pękate kształty dorodnych warzyw. Do wszystkich stoisk, na których proponowano zabawy i zajęcia, tworzyły się kolejki. Podobnie jak do stoiska, na którym można było pojeść smacznej zupy czy dżemu oczywiście były to dania o smaku dyni. – Przyszliśmy do „jordanka” bo ta impreza to coś zupełnie innego. W zeszłym roku córki były zachwycone – teraz są jeszcze bardziej. Karolinka robi sobie dynię z papieru toaletowego i wstążki, a Kasia maluje – mówiła nam z uśmiechem pani Anna, mama dziewczynek.
Oprócz dyniowych lampionów czy wyrabiania świec z wosku, można było nauczyć się jeszcze wikliniarstwa, zrobić sobie ceramiczną miseczkę czy kotka albo przeczytać przepisy kulinarne na dania z tego mało popularnego warzywa. Co prawda, dojrzała dynia pojawiająca się na polach, oznacza nieuchronnie zbliżającą się jesień, ale piątkowe popołudnie w ogródku jordanowskim nikt się nad tym nie zastanawiał. Najważniejsza była zabawa. A pogoda była wprost wymarzona na zabawę na świeżym powietrzu.
Była to dopiero 3. edycja imprezy, na której królowała dynia. Jednak organizatorzy mogą mówić o bardzo dużym sukcesie. Oprócz dyniowych zabaw, cały czas też działo się coś na scenie. Festiwalowicze mogli podziwiać występy solistów i tancerzy, którzy na co dzień ćwiczą w Młodzieżowym Domu Kultury im. Króla Maciusia Pierwszego w Płocku, który obok Urzędu Miasta Płocka jest organizatorem festiwalu.
Fot. Lena Rowicka