– Z informacji przekazywanych przez gminy oraz Zarząd Zlewni we Włocławku, nie ma na razie zagrożenia ze strony Wisły. Nasze wały są suche, wysoki stan wody nie utrzyma się długo, więc nie zdążą nasiąknąć. Powinno być dobrze – uspokaja kierownik Biura Spraw Obronnych i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Płocku Jan Jerzy Ryś.
Bez względu na wszystko, należy jednak zachować szczególną ostrożność i nie zbliżać się do rzeki. Od 28 maja obowiązuje stan alarmu przeciwpowodziowego dla siedmiu nadwiślańskich gmin: Bodzanowa, Małej Wsi, Słupna, Słubic, Nowego Duninowa, miasta i gminy Gąbin oraz miasta i gminy Wyszogród.
Alarm, w związku z przekroczeniem stanu ostrzegawczego i alarmowego na Wiśle w Powiecie Płockim oraz niekorzystnymi prognozami, ogłosił starosta Mariusz Bieniek oraz prezydent Andrzej Nowakowski.
Poziom wody, zgodnie z przewidywaniami, cały czas rośnie
W środę, 29 maja, o godz. 6.00, w Kępie Polskiej było 551 cm (stan alarmowy dla tego miejsca to 500 cm), natomiast wodowskaz w Wyszogrodzie pokazał 614 cm (stan alarmowy to 550 cm).
– Poziom rośnie, ponieważ w naszą stronę zbliża się fala wezbraniowa – mówi Kierownik Jan Jerzy Ryś. – Spodziewamy się jej przyjścia dzisiaj, kulminacja ma być natomiast jutro, 30 maja. Prognozuje się, że poziom wody w Kępie Polskiej osiągnie wtedy 585 cm, natomiast w Wyszogrodzie 620 cm. Prawdopodobnie będzie jednak wyższy. W piątek, 31 maja, spodziewamy się już spadków poziomu wody w Wiśle.
Z uwagi na stan alarmu przeciwpowodziowego, wszystkie służby są w tej chwili postawione w stan najwyższej gotowości, wały są patrolowane przez cała dobę, a władze Powiatu Płockiego i gmin raz jeszcze proszą mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności.
Źródło: Starostwo Powiatowe Płock.