Dwa horrory. Oba bez happy endu

Płockie piłkarki ręczne nie oszczędzają nerwów swoim kibicom. SMS i Jutrzenka stoczyły bardzo zacięte boje, w które włożyły mnóstwo sił i energii. Niestety, oba zakończyły się minimalnymi porażkami.

SMS podejmował we własnej hali nowosądecką Dwójkę, z którą w pierwszej rundzie przegrał na wyjeździe dwoma bramkami. Nadarzała się więc idealna okazja do rewanżu. Pierwsze minuty spotkania pozwalały mieć nadzieję, że tak właśnie będzie. Dobrze rozpoczęła Aleksandra Kwiecińska, jak zawsze trudna do upilnowania była Aleksandra Rosiak. Niestety, SMS roztrwonił przewagę z pierwszych minut jeszcze szybciej niż ją wypracował. Dopiero w końcowych minutach pierwszej połowy miejscowe ostro wzięły się do pracy, co pozwoliło im odskoczyć rywalkom na cztery bramki.

Po zmianie stron początkowo wydawało się, że podopieczne trenera Andrzeja Marszałka powinny kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Niestety, z czasem nowosądeczanki zdołały uporządkować swoją grę, a przed wszystkim zmienić system gry w defensywie. I to właśnie okazało się kluczem do sukcesu przyjezdnych, które lepiej wytrzymały nerwowo pełną emocji końcówkę.

SMS Płock — Dwójka Nowy Sącz 28:29 (16:12)

SMS: Sarnecka, Sielska — Piwowarczyk 3, Urbaniak 4, Roguska 1, Trzczak 2, Wąsik 1, Kwiecińska 5, Rosiak 6, Szczechowicz, Nosek 1, Dąbrowska, Świerżewka 5

Dwójka: Kamieniarz, Błaszczyk — Kawa 1, Cempa 8, Bodziony 2, Sroka 8, Kulig 5, Olejarczyk, Kamińska 5, Waligóra, Czop, Solodovnyk

W czwartej kolejce sezonu 2014/2015 Jutrzenka ograła u siebie Koronę Handball 30:28. Tym razem lepsze okazały się kielczanki, wygrywając 25:24. Bilans bezpośrednich meczów korzystny jest dla Jutrzenki, co może mieć niebagatelne znaczenie na zakończenie sezonu.

Mecz w Kielcach dostarczył kibicom wielu emocji. Oba zespoły dały z siebie absolutnie wszystko, a wynik pozostawał sprawą otwartą aż do końcowej syreny. Niestety, jej dźwięk wywołał eksplozję radości w ekipie gospodarzy.

Kolejne doskonałe zawody rozegrała Karolina Mokrzka, wspierana przez świetnie dysponowaną rzutowo Martę Krysiak. Pozostałe płockie zawodniczki, chociaż ich bramkowe zdobycze nie były aż tak efektowne, również zasłużyły na słowa uznanie za walkę do samego końca. Jutrzenka musiała wprawdzie pogodzić się z porażką, ale utrzymała miejsce w środkowej części tabeli.

Stowarzyszenie Korona Handball Kielce – MMKS Jutrzenka Płock 25:24 (12:10)

Jutrzenka: Dobrowolska – Pawłowska, Jasińska, Waszkiewicz, Mokrzka 9, Dudek, Salamandra, Kwasiborska, Homonicka 3, Stasiak 3, Jankowska 2, Krysiak 6, Rędzińska 1