Ze względu na epidemię temat szkolnych zakupów i cen zszedł na drugi plan. Rodzice uczniów z Mazowsza i Warszawy muszą się jednak przygotować na to, że ceny większości artykułów szkolnych są wyższe niż rok temu.
W województwie mazowieckim, jak wynika z infografiki przygotowanej przez Urząd Statystyczny, taniej rodzice zapłacą jedynie za słownik polsko-angielski czy farby akwarelowe. Za to dużo drożej przyjdzie zapłacić za plecak, zeszyty, tablety czy zwykłe kredki. Znacznie podrożały też obiady w szkołach czy korzystanie z basenów.
O ile w województwie podwyżki wahają się od 5,4 proc. do 26, 1 proc., o tyle rodzic ucznia w Warszawie musi się liczyć z tym, że jedynie za słownik zapłaci trochę mniej. Poza tym już nic nie jest tańsze niż w roku ubiegłym. Dużo drożej przyjdzie zapłacić zarówno za plecak, którego cena poszybowała aż o 20 proc., poprzez stołówkowe obiady, aż po tablety czy wyjścia na basen.
Poniżej infografika dotycząca podwyżek dla województwa mazowieckiego przygotowana przez Urząd Statystyczny w Warszawie.
Fot. Pixabay.