Dawniej była tam uliczka lub plac? Archeolodzy odkryli kolejne groby w centrum miasta i ciekawostki związane z Płockiem sprzed kilku wieków

Dzięki kontynuacji badań archeologicznych prowadzonych przez Muzeum Mazowieckie wiemy już jak przebiega północno-wschodnia granica średniowiecznego cmentarzyska.

Muzeum Mazowieckie wznowiło badania archeologiczne na średniowiecznym cmentarzysku zlokalizowanym na rozległym terenie pomiędzy ulicą Sienkiewicza 35 (w pobliżu dawnej komendy policji), 1 Maja 3/5 i Kolegialną 9. Jest to kontynuacja prac wykopaliskowych prowadzonych przez Dział Archeologii w latach 2019 – 2020, 2022 – 2023. Dotychczasowe cztery sezony prac wykopaliskowych na tym stanowisku pozwoliły na odsłonięcie prawie 350 grobów. Istnieją przypuszczenia, że skoro rozległy cmentarz istniał przez kilka stuleci liczba pochówków może sięgać nawet 500. 

Tym razem w wykopie badawczym o wymiarach 4 x 12 m odkryto 30 grobów. Jedynie w pięciu z nich znaleziono wyposażenie pośmiertne w postaci nożyków i kabłączków skroniowych. W dwóch grobach znajdowały się gwoździe, które mogą być pozostałościami po drewnianych trumnach.

– Obok grobów natrafiono również na trzy obiekty archeologiczne będące nowożytnymi wkopami o niekreślonym przeznaczeniu – dodają w Muzeum Mazowieckim. 

Co więcej, tegoroczne prace wykopaliskowe pozwoliły na uchwycenie północno – wschodniej granicy cmentarzyska, którą wyznaczały trzy groby zalegające częściowo pod brukiem kamiennym. Zarówno groby, jak i bruk zostały w pewnym stopniu zniszczone przez biegnący przez cały wykop głęboki rów pochodzący z okresu II wojny światowej.

Bruk w tej części nekropolii znaleziono po raz pierwszy. Niemniej, podkreślają w muzeum,  ze względu na niewielką przestrzeń badawczą ciężko jest jednoznacznie stwierdzić jak funkcję mógł on pełnić. – Całość wydaje się być fragmentem uliczki lub placu, których dalsze części chowają w profilu północno – wschodni i południowo – wschodnim wykopu. Bruk przykrywał tylko w nieznacznym stopniu występujące w jego sąsiedztwie groby zlokalizowane tuż przy granicy cmentarzyska. Natomiast w znacznie większej części wykopu, pod brukiem nie natrafiono na pochówki. Może to sugerować, że układający bruk brali pod uwagę zasięg ówczesnego cmentarza – poinformowali. 

Na poziomie bruku jak również bezpośrednio pod nim występowały pojedyncze większe fragmenty cegły palcówki. Materiał zabytkowy w postaci ceramiki pozyskany z warstwy, na której położony został bruk i z pomiędzy kamieni bruku datować możemy wstępnie na XVI – XVII w., a więc na okres kiedy w pobliżu nadal funkcjonował kościół św. Idziego, który na dobre znika z kart historii miasta pod koniec XVIII w. Przypomnijmy,  Władysław Herman poprzez ufundowanie świątyni chciał podziękować za narodziny swojego syna, Bolesława III Krzywoustego. Św. Idzi uchodzi za opiekuna małżonków, którzy nie mogą doczekać się potomstwa.

Fot. Muzeum Mazowieckie