Czy Płock skorzysta na produkcji nowego serialu TVP?

Producenci „Strażaków” zapowiadają, że integralną częścią scenariuszy staną się organizowane w Płocku imprezy. Niewykluczone, że jedną z nich będzie rajd „Mercedesem po Wiśle”.

Podczas konferencji prasowej w sali sejmowej Urzędu Miasta podana została informacja, że nowy serial, który od jesieni pokazywać będzie pierwszy program TVP, ma być kręcony w Płocku. Będzie to wiodąca premiera serialowa publicznej telewizji, co oznacza, że może liczyć na intensywną promocję na wszystkich antenach TVP.

– Serial ma być realizowany według oryginalnego, polskiego scenariusza. Nie będzie zagranicznym formatem przeniesionym w polskie realia – zapowiada Zbigniew Badziak, przedstawiciel firmy Aldentro odpowiadającej za promocję serialu. – Taka formuła scenariusza daje nam większą swobodę. Nie musimy trzymać się ściśle ram wyznaczonych przez oryginał.

To właśnie dzięki temu ekipa, która ma pracować nad scenariuszami poszczególnych odcinków, będzie mogła ogrywać w „Strażakach” imprezy, które odbywają się w Płocku. – Bohaterowie naszego serialu to ludzie z krwi i kości – mówi Zbigniew Badziak. – To kibice piłki ręcznej, którzy oglądają mecze Wisły Płock lub miłośnicy muzyki, uczestniczący w festiwalach Audioriver czy Reggaeland.

Nowy serial TVP 1 maj być kręcony w Płocku, bo w naszym mieście jest wiele miejsc, które nadają się idealnie na plan zdjęciowy. Nie bez znaczenia są również unikatowe umiejętności pracujących w Płocku strażaków. Wielu z nich prowadzi ogólnopolskie szkolenia w swoich specjalnościach.

Kto wcieli się w role głównych bohaterów? To na razie największa tajemnica producentów serialu oraz jego reżysera – Macieja Dejczera, który ma na swoim koncie między innymi takie filmy jak „300 mil do nieba”, „Misja Afganistan”, „Teraz albo nigdy” i „Magda M” oraz seriale „Oficer”, „Ojciec Mateusz”, „M jak miłość”, „Na dobre i na złe”.

– Możemy spodziewać się, że podobnie jak w innych tego typu produkcjach pojawią się dwa duże aktorskie nazwiska wspierane przez młodzież, która ekranową sławę może zyskać właśnie dzięki naszemu serialowi – mówi Zbigniew Badziak. – W „Ojcu Mateuszu” cała obsada budowana była wokół Artura Żmijewskiego i Kingi Preiss. Jak będzie w „Strażakach” przekonamy się, kiedy zbliżał się będzie pierwszy dzień zdjęciowy.

Pierwszy klaps na planie nowego serialu powinien paść na początku maja, po długim weekendzie. Ekipa zajmująca się bezpośrednio realizacją filmu ma liczyć około 60 osób, a producent przewiduje 20 dni zdjęciowych. – Będziemy musieli gdzieś się zakwaterować i korzystać z gastronomii – nie ukrywa Zbigniew Badziak. – To pierwszy zarobek dla miasta związany z kręconym tu serialem. Ale nie ostatni. Gdy zaczynaliśmy kręcić „Ojca Mateusza”, Sandomierz odwiedzało około 80 tysięcy turystów rocznie. Liczba ta dość szybko podwoiła się.

Wiele osób przyjeżdżających do Sandomierza chce zwiedzać miasto trasą „ojca Mateusza”, poznając miejsca znane z serialu. W mieście systematycznie rośnie liczba miejsc noclegowych, lokali gastronomicznych, punktów, w których kupić można serialowe gadżety,

Co jest potrzebne, aby Płock „zagrał” w nowym telewizyjnym serialu? Wkład finansowy naszego miasta, wynoszący około miliona złotych. Jak zapewnia Paweł Badziak, to niespełna dziesięć procent kosztów. – Na najbliższej sesji Rady Miasta powinna zapaść decyzja w spawie ewentualnego finansowania przez nas serialu – zapowiada prezydent Andrzej Nowakowski. – Mam nadzieję, że radni zaaprobują ten wydatek.