Policjanci z płockiej drogówki, wyposażeni w analizator spalin prowadzili w czwartek, 14 lipca, kontrole czystości spalin pojazdów. Poprzez tego typu kontrole policjanci włączają się w działania mające na celu ochronę środowiska naturalnego.
Przy użyciu analizatora spalin, w jaki jest wyposażony Ambulans Pogotowia Ruchu Drogowego (APRD), funkcjonariusze mogą sprawdzić, czy w spalinach emitowanych przez kontrolowany pojazd nie zostały przekroczone normy emisji dwutlenku węgla oraz węglowodorów. Tego typu działania kontrolne zostały przeprowadzone na terenie Płocka, w tym roku, już piąty raz.
– Podczas kontroli sprawdzana jest emisja spalin. Kontrole prowadzone są po to aby w maksymalny sposób uchronić nasze środowisko przed zanieczyszczeniami. Takie spaliny wydostają się zwłaszcza z uszkodzonych, starszych silników – tłumaczył nam Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej Policji.
– Spaliny sprawdzamy głównie pod kątem emisji dwutlenku węgla oraz węglowodorów. Najgorszą karą jaka spotyka kierowców za przekroczenie emisji spalin jest odebraniem dowodu rejestracyjnego. Nie jest to jednak zjawisko, które moglibyśmy określić mianem plagi – podkreślał. – Czym starszy samochód tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia zwiększenia emisji spalin. Zależy to głównie od stanu silnika oraz katalizatora, jeżeli któraś z tych części jest uszkodzona wtedy jest większe prawdopodobieństwo zanieczyszczenia przez samochód powietrza – dodawał.
Warto dodać, że podczas pięciu dotychczas przeprowadzonych badań w naszym mieście, policjanci stwierdzili, że najwięcej brudnych spalin emitują samochody, które posiadają silniki Diesla oraz instalację gazową. W wyniku przeprowadzonych w czwartek działań funkcjonariusze zatrzymali jeden dowód rejestracyjny, z powodu znacznego przekroczenia dopuszczalnych norm dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery.
Funkcjonariusze apelują do kierowców, aby podczas badania diagnostycznego na stacjach obsługi pojazdów, przeprowadzić również badanie czystości spalin. Dbałość o czystość spalin uchroni kierowców przed zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i mandatem karnym w kwocie od 20 do 300 zł. Takie bowiem konsekwencje są przewidziane w przypadku negatywnego wyniku badania spalin przez Policję.
Komentarz redakcji
W świetle wczorajszych badań i po rozmowie z policjantami, którzy prowadzą tego typu działania na terenie naszego miasta, nasunął mi się pewien wniosek. Otóż, eksperci biorący udział w debacie, którą w roku ubiegłym zorganizował PKN Orlen, starali się udowadniać, że płockie powietrze zatruwane jest przez brudne spaliny z aut jeżdżących po naszych ulicach, a także przez ogrzewanie domków jednorodzinnych zanieczyszczonym opałem. Dodatkową ciekawostką podczas debaty było również stwierdzenie, że płocczanie częściej chorują na raka płuc, bo…palą więcej papierosów.
Zanim więc panowie „eksperci” usiądą do kolejnej debaty i stwierdzą podobną bajkę na społeczny użytek, niech poproszą Policje o dane pomiarów spalin, które emitują auta na płockich ulicach i porównają z tym co wydobywa się z orlenowskich kominów. Podpowiemy tylko, że policjanci z drogówki zdradzili nam, że zatrzymanie prawa jazdy z powodu emisji spalin zdarza się bardzo rzadko, mandaty również…
Fot. Mateusz Lenkiewicz
