Cytryna jednak świeci, a pioruny mogą być bezpieczne [FOTO]

– Wszystko nam się tu podoba – mówiły z radością przedszkolaki, które „Planetę Energii” przyjechały zwiedzać do Płocka, aż spod Warszawy. – Najbardziej dzieci zafascynowały makiety, które przedstawiają rodzaje uzyskiwania energii elektrycznej. W ogóle całość jest bardzo dobrym pomysłem – tłumaczyła nam pani Beata, opiekunka maluchów.

Od wczesnych godzin porannych w poniedziałek, 18 kwietnia, na Nowy Rynek z każdej strony miasta nadchodziły wycieczki młodszych i starszych dzieci. A wszystko po to aby zwiedzić „Planetę Energii”. – Do godziny 15 czas zarezerwowaliśmy dla szkół i przedszkoli. Natomiast po godzinie 15 może przyjść każdy. Oczywiście zapraszamy – mówiła nam Ewa Komin, która oprowadzała nas po miasteczku.

Marta Przybylska, pedagog z wieloma sukcesami, wraz z klasą III f ze Szkoły Podstawowej nr 21 w Płocku, już po raz drugi znalazła się w gronie laureatów ogólnopolskiego konkursu edukacyjnego „Planeta Energii”. I właśnie dzięki tej wygranej Płock znalazł się na mapie miast, które odwiedziło mobilne centrum nauki.

Na odwiedzających miasteczko czeka mnóstwo ciekawych atrakcji. Animatorzy z wielkim zaangażowaniem i cierpliwością tłumaczą dzieciom dlaczego, skąd i jak…bierze się prąd. I nie jest to na zasadzie nudnego wykładu. Dzieci biorą czynny udział w nietypowej lekcji fizyki. W mobilnym centrum znajduje się między innymi kosmiczny Energobus, w którym dzieciaki dowiadują się jak powstaje prąd, skąd się bierze i jak trafia do ogromnych elektrowni. Pod kopułą następnego namiotu, stoją makiety różnego rodzaju elektrowni energii odnawialnej. Zatem jak na dłoni widać elektrownie wiatrowe i wodne. Idąc dalej można odwiedzić kino 3D i obejrzeć krótki film. Następny namiot to kopalnia wiedzy „wesołej” czyli zwiedzający uzyskują odpowiedzi na nietypowe pytania np. dlaczego cytryna świeci, co to jest induktor Ruhmkorffa, który generuje miniaturowe pioruny czy też jak działa kula plazmowa, która pokazuje widowiskowe efekty wywołane przez bardzo wysokie napięcie.

W naukowym centrum, które stoi na Nowym Rynku przed płockim teatrem, odwiedzający wprowadzani są w świat energii elektrycznej. Przy okazji nauki można się tam świetnie bawić. – Proszę pani ale czy możemy jeszcze raz iść do tych wtyczek – prosiła mała dziewczynka. – A ja chcę zobaczyć tę kulę – wtórował jej kolega. Nauczycielka oczywiście się zgodziła. Bo jak można dzieciom odmówić…wiedzy podanej w tak przystępnej formie.

Jeżeli nie zdążyliście odwiedzić Planety, macie szansę jeszcze tylko we wtorek 19 kwietnia. Od godziny 15 do 18, wstęp dla każdego jest wolny.

Dodamy jedynie, że każde dziecko z „Planety Energii” wychodzi z głową pełną wiedzy i reklamówką wypełnioną naukowymi prezentami. Brawo za pomysł i ogromne podziękowania dla kreatywnej pedagog ze Szkoły Podstawowej nr 23, bo to dzięki Marcie Przybylskiej właśnie, mnóstwo dzieci może skorzystać z tej formy nauki. – Jak byliśmy poprzednim razem nasze miasteczko odwiedziło 1800 osób, w tym roku…zobaczymy – uśmiechała się Ewa Komin.