Coraz więcej krzyży morowych w diecezji płockiej. Jest ich już pięć. Mają ustrzec wiernych przed skutkami pandemii.

Karawaka, krzyż choleryczny, krzyż morowy – krzyż, którego historia sięga XVI-XVII wieku. Pochodzi z miasta Caravaca w Hiszpanii. W Polsce stał się popularny pod koniec XVIII wieku, jako krzyż chroniący przed zarazą. W XXI wieku w diecezji płockiej nadal ustawia się krzyże, które mają ustrzec wiernych przed skutkami pandemii.

– Polecam, aby w parafiach nie ustawała modlitwa przez wstawiennictwo Matki Bożej Różańcowej – Uzdrowienia Chorych oraz św. Rocha – patrona na czas zarazy o uwolnienie świata od obecnej pandemii i jej skutków. Warto również rozważyć możliwość ustawienia krzyży morowych, przy których byłaby możliwość modlitwy do Zbawiciela świata o miłosierdzie i ocalenie – apelował kilka miesięcy temu biskup płocki Piotr Libera do księży w diecezji.

W odpowiedzi na apel biskupa krzyże morowe stanęły przy kościołach parafialnych w Proboszczewicach, Baboszewie, św. Piotra Apostoła w Ciechanowie oraz Szreńsku koło Mławy. Pierwszy taki krzyż stanął w ogrodzie przy domu biskupim bp. Piotra Libery w Płocku.

– Postawiliśmy go odpowiadając na apel księdza biskupa Piotra Libery, by wzorem naszych przodków, w zagrożeniu zarazą, czyli powietrzem morowym, budować tzw. krzyże morowe. Modlimy się przy nim, prosząc Pana Jezusa o ochronę, aby ustrzec się koronawirusa i jego konsekwencji – wyjaśnił ks. kan. Jan Żółtowski, proboszcz szreńskiej parafii.

„Krzyż powstał dzięki życzliwości wiernych. Realizację dzieła wsparło wiele osób, finansowo i pracą fizyczną. Dzięki temu parafianie mogą modlić się przy tym charakterystycznym krzyżu, prosząc Boga o ratunek w trudnym czasie pandemii” – czytamy na stronie diecezji płockiej.

Czytaj także: Biskup płocki w apelu poleca księżom i wiernym modlitwę do Matki Bożej oraz ustawianie krzyży morowych

Fot. gazeta.sgh.waw.pl./ Twitter (biskup płocki Piotr Libera)