Oferta była jedna. I opiewa na kwotę 166 mln 477 tys. 375 zł i 80 gr. W tej kwocie zawarte jest wykonanie dokumentacji oraz wszelkie pozwolenia na budowę oraz rozbiórki. Właściwie na ostatnią chwilę ofertę złożyła firma Mirbud ze Skierniewic.
Oferty na budowę płockiego stadionu miały wpływać do dziś do godz. 12. Ciekawostką jest, że firma złożyła swoją ofertę praktycznie na godzinę przed ich otwarciem.
Przypomnijmy, że na budowę stadionu zabezpieczyło 100 mln zł. Przy rosnących cenach dosłownie za wszystko, w tym za materiały budowlane również, nikt nie wierzył w to, że stadion uda się za tyle wybudować. – Jeżeli stadion miałby wyglądać, jak na wizualizacjach to 100 mln zł w tej chwili byłoby śmieszną kwotą – mówił nam właściciel jednej z dużych firm budowlanych. – Stawiam na kwotę między 156 mln, a 180 mln zł – tłumaczył przed poznaniem wyniku przetargu.
– Te prawie 170 mln zł to nie jest wcale wygórowana kwota – skomentował, kiedy zadzwoniliśmy do niego po poznaniu ceny. Przytoczył nam też przykład Szczecina. Gdzie wstępnie, czyli w 2016 roku władze zakładały, że obiekt dla Pogoni Szczecin będzie kosztował 148 mln zł, później było 200 mln zł, a stanęło na 272 095 477 zł.
Skąd Płock weźmie brakującą kwotę? – Póki co nie wypowiadamy się na ten temat. Trwa weryfikacja oferty pod kątem formalno-prawnym – tłumaczył nam Hubert Woźniak z biura prasowego ratusza. – Jeżeli okaże się, że wszystko jest w porządku, będziemy się zastanawiać – dodawał.