W poniedziałek, 18 września, media lokalne i ogólnopolskie obiegła wiadomość o ładunkach wybuchowych, które zostały znalezione w Płocku w piwnicy bloku przy ulicy Dworcowej 45. Mieszkańców ewakuowano, a teren zabezpieczono.
Ujawnienie ładunków miało miejsce około godziny 12. Płocka policja oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej zabezpieczyli teren na bezpieczną odległość – 150 metrów. Na miejsce wezwano pirotechników z Komendy Stołecznej Policji. Po wejściu do piwnicy należącej do mieszkańca bloku, znaleziono tam trotyl, granaty, zapalniki, race świetlne i dymne, a także amunicję do broni maszynowej – popularnego kałasznikowa. Po zabezpieczeniu ładunków – około godziny 19 – mieszkańcy bloku mogli wrócić do swoich mieszkań.
– Część znalezionej amunicji zabezpieczona jest w Miejskiej Komendzie Policji w Płocku. Natomiast materiały wybuchowe pirotechnicy przewieźli do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego – mówił nam Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. Według opinii pirotechników ładunki wybuchowe znalezione w Płocku, stanowiły poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Czy już wiadomo kto zgromadził taką ilość ładunków wybuchowych w piwnicy? – Policja nadal prowadzi ustalenia – informuje nas Krzysztof Piasek.
Fot. Jan Drzewiecki – archiwum Dziennika Płockiego.