Pod koniec maja uciążliwości zapachowe nad Płockiem były, łagodnie rzecz ujmując, dotkliwe. Mieszkańcy to odczuli i – tradycyjnie – nie szczędzili słów krytyki pod adresem PKN Orlen. Prezydent Płocka złożył doniesienie do prokuratury. A Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wszczął kontrolę na terenie zakładu produkcyjnego.
O piku benzenu w maju pisaliśmy na naszych łamach w artykułach: Smród i dramat, niepokojące dane ze stacji pomiarowej dotyczące jakości powietrza. W poniedziałek będzie zawiadomienie do prokuratury oraz Mieszkańcy skarżą się na smród. Orlen odpowiada…
Wówczas podjętą kontrolę dla „Radia dla Ciebie” komentowała Katarzyna Jasińska, kierownik delegatury WIOŚ w Płocku: – Ustalono, że od 25 maja do 1 czerwca na terenie PKN Orlen nie doszło do uwolnienia benzenu do atmosfery z żadnej z pracujących instalacji. Przyznała jednak, że jedna instalacja części petrochemicznej, która była w fazie przygotowania do planowanego remontu – zawiera benzen i mieszaniny benzenu. W rezultacie kontrolę WIOŚ przedłużono. Trwała ona ponad dwa miesiące.
A jej wynik? Jeżeli ktoś spodziewał się rewelacji, no to się zawiedzie. Okazuje się bowiem, że „roczna norma benzenu nie była przekroczona” – przekazało kilka dni temu wyniki kontroli RDC.
– Kontrola wykazała, że nie stwierdzono przekroczenia norm benzenu w skali roku. Ponieważ zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska w sprawie poziomów niektórych substancji w powietrzu, określa się uśredniony dla jednego roku poziom benzenu w powietrzu. Jeżeli chodzi o ten wskaźnik, to nie został on przekroczony – tłumaczyła dziennikarce rzeczniczka inspekcji Milena Nowakowska.
Przypomnijmy. W nocy z 30 na 31 maja stacja pomiarowa przy ul. Królowej Jadwigi w Płocku odnotowała pik stężenia benzenu do 79 mikrogramów na metr sześcienny. To prawie o 1600 proc. więcej niż stan określany w pomiarach jako „bezpieczne powietrze”. PKN Orlen zapewniał pod koniec maja, że awarii żadnej nie było, a wszystkie procesy technologiczne przebiegały prawidłowo. WIOŚ kontrolę zakończył. Co zrobi prokuratura, do której już po raz trzeci prezydent Płocka składał zawiadomienie? Nadal bowiem prowadzi postępowanie w tej sprawie. Dotychczasowe – dwa – postępowania były umarzane.
Fot. Jan Drzewiecki.