Do przetargu, który zakończył się w czerwcu tego roku, zgłosiła się tylko jedna firma. Jednak, jak wynikało z analizy dokumentów, które przeprowadził płocki ratusz, w wielu punktach oferta firmy była niezgodna z założeniami. Krajowa Izba Odwoławcza rozwiała swoją decyzją wątpliwości. Ratusz prawdopodobnie podpisze umowę na budowę stadionu.
– Rozbieżności między ofertą a wymaganiami Urzędu Miasta Płocka są według ekspertów bardzo istotne. W tej sytuacji – zgodnie z prawem zamówień publicznych, musimy postępowanie unieważnić – informował miesiąc temu urząd miasta.
Firma od decyzji ratusza odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta przyznała rację firmie. – Jesteśmy zadowoleni z faktu, że KIO rozwiało nasze wątpliwości co do oferty Mirbudu – komentuje decyzję Hubert Woźniak z biura prasowego ratusza. – Teraz poczekamy na uzasadnienie, by poznać argumenty KIO. I pewnie będziemy przygotowywać się do podpisania umowy z Mirbudem – podkreśla.
Przypomnijmy. Zamówienie na budowę stadionu podzielone było na dwa etapy. W pierwszym firmy składały wnioski o dopuszczenie do złożenia oferty. Do ratusza wpłynęły one cztery. Potem został ogłoszony przetarg. I tu nie za bardzo było z czego wybierać, bo chętnych firm właściwie nie było. Do ratusza wpłynęła zaledwie… jedna. Firmą, która zgłosiła chęć wykonania inwestycji, była firma Mirbud, która swoje prace wyceniła na 166 mln 477 tys. zł.