– Jako Diecezjalna Rada Duszpasterska jesteście reprezentacją ludu Bożego ziemi płockiej, dlatego korzystając z tej okazji chciałbym przekazać informację o tym, że udaję się na sześć miesięcy do kamedułów. Poczynając od 1 lipca do 31 grudnia. Przez 6 miesięcy będę przebywał w pustelni ojców kamedułów – oznajmił biskup płocki Piotr Libera.
– Ta sprawa we mnie dojrzewała od wielu lat. Duchowość tej pustelni była mi bardzo bliska i szukałem okazji, aby te moje pragnienia zrealizować – tłumaczył biskup. Przyznał, że ten temat był poruszony podczas spotkania z papieżem, które miało miejsce 21 stycznia tego roku. Ojciec Święty przychylił się do prośby płockiego biskupa.
– Każdy ksiądz, każda siostra zakonna, ma prawo by po iluś latach zrobić sobie przerwę. Przez 6 miesięcy będę przebywał poza diecezją – wyjaśniał. – Będę się modlił też za Kościół powszechny, polski i nasz, diecezjalny. Oczywiście ten pobyt u kamedułów nabiera także charakteru pokutnego – tłumaczył biskup. – Nie jest to żadna ucieczka, a jeśli jest to ucieczka, to jest to ucieczka do Boga – zastrzegł. – Nie uciekam przed czymś, tylko uciekam do kogoś, tak jak Chrystus, który poszedł na pustynię, tak jak wielu innych pustelników, którzy wspierali Kościół, modląc się za niego – dokonał porównania.
Libera podkreślił, że w klasztorze kamedulskim chciałby „naładować swoje akumulatory”. – Po 22 latach biskupstwa i po 43 kapłaństwa mam prawo, aby skorzystać z tego roku sabatycznego – wyjaśnił na koniec. W przypadku ks. biskupa będzie to sześć miesięcy.
Ks. biskup Piotr Libera powiadomił o tym w sobotę, 18 maja, podczas zebrania Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej.
Polecamy: W diecezji płockiej były przypadki molestowania nieletnich. Co kuria robi w tych sprawach?