Od kilku dni benzyna w hurcie drożeje codziennie o kilka-kilkanaście groszy na litrze. Dziś hurtowa cena tego paliwa przebiła psychologiczną barierę. Gdyby obowiązywał podatek VAT w zwykłej wysokości, kierowcy płaciliby za najtańszą benzynę już ponad 9 zł – czytamy w portalu „Auto Świat”.
„2 czerwca za 1000 litrów benzyny 95 OKN Orlen żąda już 7519 zł. Dzielimy zatem tę kwotę przez 1000 – wychodzi 7,519 zł/litr – dodajemy 8 proc. podatku VAT i wychodzi… 8,12 zł za litr. Tyle mają płacić stacje benzynowe za litr najtańszej benzyny. Wiadomo, że muszą dołożyć do tej kwoty swoją marżę. To ile zapłacą kierowcy – zadaje pytanie wydawca portalu, Maciej Brzeziński.
I dalej dziennikarz wykonuje proste obliczenie. – Obecnie VAT na paliwa obniżony jest tymczasowo do 8 proc. (…) Co się stanie, gdy przywrócone zostaną standardowe stawki tego podatku? Policzmy: 7519 dzielimy przez 1000, wychodzi 7,519 zł za litr. Dodajemy 23 procent. Wynik: 9,24 zł za litr benzyny 95!
Właściciele diesli, zdaniem dziennikarz, nie powinni odczuwać satysfakcji z cudzego nieszczęścia, ponieważ od wczoraj, czyli 1 czerwca, olej napędowy w hurcie podrożał o blisko 30 groszy! – zaznacza portal. – Obecnie 1000 litrów kosztuje 7172 zł, co po dodaniu podatku VAT oznacza 7,74 zł za litr. Dla kierowcy: plus marża stacji.
Na koniec artykułu, dziennikarz dochodzi do ciekawego wniosku: „Gdzie jest granica „absurdu”, trudno wyrokować, niemniej sytuacja na krajowym rynku paliw może być w nadchodzącym czasie bardzo ciekawa w kontekście wpuszczenia do Polski węgierskiego koncernu MOL, który zachowa prawo do korzystania z o wiele tańszej ropy rosyjskiej. Orlenowi może być ciężko, kierowcom – to się okaże. Czy polski koncern naftowy już się na to szykuje?”.
Cały artykuł w portalu Auto Świat
Źródło:
Fot. Pixabay.