Tegoroczny Tour de Pologne przejedzie przez ponad 500 miast i miasteczek. Wśród nich jest również Płock, do którego kolarze dotrą w poniedziałek, 4 sierpnia.
Jeżeli nie stanie się nic nieprzewidywanego, około 13.10 kolarze powinni pojawić się na ulicy Popłacińskiej, z której wjadą w Portową, przejadą rondo Laourdie, gdzie skręcą w prawo w ulicę Kolejową, skąd pojadą ulicami Kościelną i Dobrzykowska. W Dobrzykowie przewidziany jest punkt żywieniowy (bufet) dla kolarzy.
W tegorocznym Tour de Pologne na starcie stanęły grupy: Ag2r La Mondiale (Francja), Astana Pro Team (Kazachstan), Belkin Pro Cycling Team (Holandia), BMC Racing Team (USA), Cannondale (Włochy), FDJ.fr (Francja), Garmin Sharp (USA), Lampre-Merida (Włochy), Lotto Belisol (Belgia), Movistar Team (Hiszpania), Omega Pharma – Quick-Step Cycling Team (Belgia), Orica GreenEDGE (Australia), Team Europcar (Francja), Team Giant-Shimano (Holandia), Team Katusha (Rosja), Team Sky (Wielka Brytania), Tinkoff-Saxo (Rosja), Trek Factory Racing (USA), Team Rusvelo (Rosja), CCC Polkowice (Polska) oraz reprezentacja Polski.
W gronie uczestników jest siedemnastu Polaków. Najwięcej emocji budzi start Rafała Majki. Szósty zawodnik tegorocznego Giro Di Italia, zwycięzca punktacji górskiej Tour de France, który czterokrotnie stawał na podium tegorocznej Wielkiej Pętli (w tym dwa razy na najwyższym stopniu) startuje w swojej ojczyźnie jako lider ekipy Tinkoff-Saxo. Będzie mógł liczyć na pomoc całej swojej ekipy, w której jedzie między innymi Paweł Poljański. W barwach Lampre-Meridy ścigał się będzie Przemysław Niemiec, a w Movistar Teamie pojedzie Sylwester Szmyd.
Pozostali nasi zawodnicy to: Kamil Gradek, Paweł Bernas, Kamil Zieliński, Paweł Franczak, Przemysław Kasperkiewcz, Paweł Cieślik, Konrad Dąbkowski i Bartosz Warchoł (wszyscy – reprezentacja Polski) oraz Bartłomiej Matysiak, Maciej Paterski, Tomasz Marczyński, Grzegorz Stępniak i Marek Rutkiewicz (wszyscy CCC Polkowice). Na starcie zabrakło, niestety, Michała Kwiatkowskiego, który na specjalnej konferencji prasowej ogłosił, że po Tour de France nie czuje się na siłach, aby wystartować w naszym narodowym wyścigu.