Wisła Płock uwielbia mecze rozgrywane w Wielką Sobotę. Tego dnia wyjątkowo potrafi tworzyć widowiska, które wspomina się nawet po wielu latach. Nawet te przegrane.
Najlepszym przykładem może być niesamowity pojedynek z Wisłą Kraków rozegrany w 2004 roku, który zakończył się remisem 4:4. W 2006 roku płocczanie przegrali wprawdzie na swoim stadionie 0:1 z Legią Warszawa, ale nikt nie mógł mieć do nich pretensji o słabą grę. Po 2008 roku Wisła nie przegrała żadnego z meczów rozgrywanych w Wielką Sobotę. 1:0 z Odrą w Opolu, 3:1 z Wartą Poznań i Dolcanem Ząbki, 3:0 z Concordią Elbląg i Olimpią Elbląg – to wyniki budzące szacunek. Nawet 2:2 w Świnoujściu z tamtejszą Flotą należy uznać za niezłe osiągnięcie.
W sobotę, 19 kwietnia Wisła będzie faworytem pojedynku z Chojniczanką. Przemawia za tym nie tylko historia. Po 24 kolejkach sezonu 2013/2014 podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zajmowali wysokie piąte miejsce z 36 punktami na koncie. Zespół z Chojnic ma dziesięć oczek mniej. Jeżeli Wisła ogra Chojniczankę w meczu, który rozpocznie się w Wielką Sobotę o 14.00, przedłuży swoją serię zwycięstw do trzech meczów, a jednocześnie umocni się w czołówce pierwszoligowej tabeli.