80-letni płocczanin padł ofiarą oszustów podających się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Mężczyzna stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych. To oszczędności jego życia.
W czwartek, 26 marca około 11.00 w mieszkaniu 80-letniego mieszkańca Płocka zadzwonił telefon. Mężczyzna przedstawiający się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego poinformował, że wpadł na trop osoby włamującej się na konta bankowe. Zakomunikował przy tym, że jest poważne niebezpieczeństwo, że może dojść także do włamania się na konto 80-latka. Sposobem na niknięcie tego typu sytuacji miało być wypłacenie pieniędzy z konta i jak najszybsze przekazanie ich funkcjonariuszowi CBŚ. Miało to jednocześnie ułatwić zatrzymanie przestępcy.
Zgodnie z telefoniczną instrukcją mieszkaniec naszego miasta wypłacił ze swego bankowego konta wszystkie oszczędności. Następnie przekazał je mężczyźnie przedstawiającemu się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego. W ten sposób 80-latek został ofiarą oszusta, który wykorzystał naiwność starszej osoby i zniknął. Ustalenia w tej sprawie prowadzą płoccy policjanci.
– Po raz kolejny ostrzegamy płocczan, aby nie przekazywali obcym ludziom swoich pieniędzy. Żaden funkcjonariusz policji, Centralnego Biura Śledczego, ani żadnej innej instytucji nie będzie nigdy żądał pieniędzy w czasie prowadzenia jakichkolwiek spraw – mówi Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Jeżeli ktoś żąda pieniędzy i mówi, że w taki sposób będzie można zatrzymać przestępcę, na pewno jest oszustem. O każdym takim przypadku trzeba informować policję.