Deprecated: Creation of dynamic property Kingnews_Blog_Layouts_Module::$layout_columns is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/faldka/dziennikplocki.pl/public_html/wp-content/themes/kingnews/inc/modules/blog-layouts/module.php on line 80

Deprecated: Creation of dynamic property Kingnews_Blog_Layouts_Module::$layout_style is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/faldka/dziennikplocki.pl/public_html/wp-content/themes/kingnews/inc/modules/blog-layouts/module.php on line 81

Azoty postraszyły Wisłę, ale tylko w pierwszej połowie

W środę piłkarze ręczni Orlen Wisły podejmowali w Orlen Arenie drużynę Azotów Puławy. Choć nie bez problemów płocczanie pokonali rywali 36:31 (18:12).

Nafciarze bardzo słabo zaczęli ten mecz. Już po dwóch minutach podopieczni Manolo Cadenasa przegrywali 0:3, a po pięciu minutach 3:7 i zmuszony do zmiany w bramce był płocki szkoleniowiec – za Marcina Wicharego pojawił się Marin Šego. Obrona Wisły w pierwszych fragmentach meczu po prostu nie istniała, a puławianie robili w ataku co chcieli. W 7. minucie trener płockiej siódemki poprosił o przerwę w grze. Mimo to płocczanie bardzo powoli łapali rytm. Na jedną bramkę zbliżyli się dopiero w 18. minucie spotkania, a gola na 9:10 zdobył z kontrataku Valentin Ghionea. Dwie minuty później na tablicy wyników mieliśmy remis 10:10. Na pierwsze prowadzenie musieliśmy poczekać do 24. minuty, a dał je Ivan Nikcević trafiając do siatki na 12:11. Wtedy wszystko „wróciło już do normy”. Płocczanie zaczęli zwiększać przewagę i mimo, że przegrali w pewnym momencie podwójną przewagę to ostatecznie prowadzili do przerwy 18:12.

Drugą część meczu świetnie rozpoczął Petar Nenadić. Serb raz po raz trafiał do bramki rywali i sam podwyższył prowadzenie na 22:13. W dalszej części drugiej odsłony meczu znów Wisła spuściła z tonu, a jej przewaga w tym meczu spadła do sześciu bramek. W 51. minucie spotkania na parkiecie pojawił się Mateusz Góralski, jednak niestety nie miał swojej szansy na wpisanie się na listę strzelców. W końcówce spotkania bardzo dziwne decyzje o dwuminutowych karach dla drużyny Manolo Cadenasa jednak nie przeszkodziło to w pewnym zwycięstwie gospodarzy 36:31.

Po raz kolejny wysoką formę podkreślił Valentin Ghionea, który trafił do siatki rywali aż dziewięć razy. Dobrze również zaprezentował się wychowanek płockiej Wisły Piotr Masłowski, który dziewięciokrotnie pokonywał bramkarzy Wisły.

Orlen Wisła Płock – KS Azoty Puławy 36:31 (18:12)

Orlen Wisła: Šego, Wichary – Kwiatkowski, Wiśniewski 5, Nenadić 5, Kavaš 1, Ghionea 9 (2), Góralski, Jurkiewicz 4, Toromanović 2, Syprzak 2, Lijewski 2, Nikcević 6

Azoty: Stęczniewski, Grzybowski – Kowalik, Ćwikliński, Tylutki, Jankowski, Łyżwa 2, Kus 1, Skrabania 3, Babicz 3, Szyba 3, Przybylski 1, Masłowski 9, Barzenkou, Krajewski 3, Sobol 5 (2)

Kary: Orlen Wisła – 12min, Azoty – 8min