Trzybramkowa zaliczka wypracowana przez Orlen Wisłę w Puławach nie była zagrożona nawet przez chwilę. Gospodarze szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i skutecznie wybili Azotom z głowy marzenia o awansie do finału PGNiG Superligi, w którym czeka Vive Tauron Kielce.
29-24, 29-25 i ostatnio 29-26. To wyniki trzech ligowych potyczek Orlen Wisły Płock z Azotami-Puławy w sezonie 2016/17. W początkowej fazie środowego spotkania nic nie wskazywało na najwyższe zwycięstwo wicemistrzów Polski nad trzecią siłą polskiego szczypiorniaka w obecnych rozgrywkach, a ostatecznie tak się stało.
Pojedynek w Orlen Arenie wyrównany był przez pierwsze 10. minut (5-5). Później warunki gry dyktować zaczęli płocczanie, którzy już po upływie kolejnych 120 sekund wyszli na plus trzy (8-5). Z biegiem czasu, a konkretnie od stanu 9-7, przewaga miejscowych zaczęło rosnąć w bardzo szybkim tempie. Pięć bramek z rzędu miejscowych pozwoliło wyjść na 14-7 w 24. minucie. Taki rozwój sytuacji sprawił, że drużna Piotra Przybeckiego spokojnie starała się trzymać ten dystans. Do przerwy to się udawało, a tuż przed końcem pierwsze połowy różnica wzrosła do ośmiu oczek (18-10).
Kwadrans po wznowieniu gry Azoty wciąż nie potrafiły jej zmniejszyć. Gdy w 45. minucie trafił Jose Guilherme de Toledo było 24-17. Wówczas goście w końcu nieco podgoniły wynik (25-20), ale miejscowi szybko wrócili na właściwe tory i odbudowali przewagę, którą utrzymali i pokonując zespół Marcina Kurowskiemu w pełni zasłużenie awansowali do finału PGNiG Superligi, w którym zmierzą się z Vive Tauron Kielce. Zanim do tego dojdzie płocczanie z kielczanami zagrają w niedzielę, 21 maja, o godzinie 18:45, w finale PGNiG Pucharu Polski.
Orlen Wisła Płock – Azoty-Puławy 33-24 (18-10)
Orlen Wisła Płock: Racotea 4, Żytnikow 1, Ghionea 6, Wiśniewski 1, Piechowski 2, Toledo 5, Mihić 4, Rocha 1, Daszek 3, Duarte 4, Tarabochia 2.
Azoty-Puławy: Przybylski 4, Sobol 4, Prce 2, Jurecki 2, Masłowski 1, Łyżwa 6, Kubisztal 3, Skrabania 2.
Wykluczenia: Wiśniewski, Żytnikow, Tarabochia, Duarte, Piechowski, Kwiatkowski – Petrovsky,Przybylski.