Dziś około godz. 6:30 autobus Komunikacji Miejskiej linii 19 uderzył w budynek przy Armii Krajowej.
Nie wiadomo co było przyczyną wypadku. Na razie wiadomo tylko, że autobus przejechał między drzewami i uderzył w budynek mieszkalny Armii Krajowej nr 60. Wszyscy poza kierowcą opuścili pojazd o własnych siłach. Do uwolnienia jego potrzebna była interwencja straży pożarnej. Sześć z kilkunastu osób podróżujących autobusem zostało przewiezionych do szpitala, w tym kierowca, poza tymi osobami do szpitala zgłosiły się jeszcze cztery osoby. W mieszkaniu podczas zdarzenia były dwie osoby jednak ani im, ani żadnemu z mieszkańców bloku nic się nie stało.
W tej chwili w szpitalu pozostają cztery osoby tj. kierujący oraz troje pasażerów, pozostałe osoby zostały zwolnione do domu. Od kierującego ponadto została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Z wstępnych informacji, jakie policjanci uzyskali od świadka wypadku wynika, że kierowca w chwili gdy zjeżdżał z jezdni w kierunku bloku miał opuszczoną głowę, dlatego też nie jest wykluczone, że kierowca zasłabł. Policjanci na miejscu wykonali oględziny miejsca wypadku oraz oględziny autobusu.
– Na balkonie, w który uderzył pojazd w chwili zdarzenia nikogo nie było – tłumaczy Jacek Starczewski z płockiej straży pożarnej.
– Widziałam cały wypadek. To wyglądało jakby kierowca zasłabł – relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia.
– Autobus był sprawny technicznie – mówi rzecznik prasowy Komunikacji Miejskiej w Płocku Anna Kicińska. – Mężczyzna, który go prowadził jest kierowcą KM Płock od 10 lat. Ma 34 lata. Był to jego pierwszy wypadek.
W związku z tym zdarzeniem funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, prowadzący postępowanie w sprawie, zwracają się z apelem do wszystkich osób, które jechały tym autobusem, a które po zdarzeniu nie odniosły żadnych obrażeń i odjechały z miejsca wypadku o kontakt z Komendą Miejską Policji w Płocku tel. 24 266 15 89; 24 266 16 00 ; 997 lub kontakt osobisty w budynku Komendy Miejskiej Policji w Płocku przy ul. Słowackiego 4/1 pok. 320, w celu ustalenia dokładnych przyczyn i okoliczności dzisiejszego zdarzenia.
Zdjęcia przesłał jeden z czytelników Dziennika – „Kwasek”.
