Prawie 1,5 tysiąca osób skorzystało w 2014 roku z możliwości badania alkomatem u dyżurnego straży miejskiej. Nowy, 2015 rok rozpoczął się od 45 badań, z których skorzystali nie tylko mieszkańcy Płocka, ale i różnych zakątków naszego kraju.
Wśród ludzi, którzy postanowili 1 stycznia sprawdzić stan swojej trzeźwości, było 24 płocczan, a także mieszkańcy Torunia, Poznania, Gdańska, Olkusza, Nowego Dworu Mazowieckiego, Żuromina, Kutna i innych miast. Większość korzystających z alkomatu z satysfakcją przekonała się, że ich wynik to 0,00 promila. Ale były też wyniki 0,15 i 0,26 promila.
Polskie prawo stanowi, że kierowca, który ma powyżej 0,5 promila w wydychanym powietrzu, popełnia przestępstwo. Kto nie ma pewności, czy może zasiąść za kierownicą, w siedzibie straży miejskiej przy ulicy Otolińskiej może bezpłatnie zbadać zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Z alkomatu wszyscy zainteresowani korzystać mogą 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu.
– Chciałabym zauważyć, iż wynik badania alkomatem to wiedza tylko dla kierowcy, bowiem dyżurny Straży Miejskiej nie wydaje żadnych zaświadczeń – podkreśla Jolanta Głowacka, rzeczniczka straży miejskiej.
Alkomat municypalnych funkcjonuje od czerwca 2011 roku. Do 31 grudnia 2011 r. skorzystało z niego 199 osób. Rok 2012 to 685 chętnych do sprawdzenia swej trzeźwości, a 2013 r. – to 842 osoby. W 2014 roku badających się było już 1440 osób. Tendencja zwyżkowa jest więc wyraźnie widoczna.
– Przypominamy, że osoba, która chce się zbadać, powinna zgłosić się do siedziby straży miejskiej z dokumentem tożsamości. Nie chodzi o prowadzenie dalszych czynności w stosunku do osoby, u której urządzenie wskazałoby pomiar inny niż 0,00 promila – tłumaczy Jolanta Głowacka. – Alkomat ma atest, a jego kalibracji należy dokonywać co pół roku albo po 200-300 dmuchnięciach. Gdybyśmy nie dopełniali tego obowiązku, urządzenie mogłoby ulec uszkodzeniu.