A miało być tak pięknie. Nafciarze remisują podczas sparingu

Wisła Płock rozegrała pierwszy sparing w 2018 roku i zremisowała z drugoligowym Gryfem Wejherowo 4:4 (2:2). Po jednej bramce dla drużyny Jerzego Brzęczka zdobyli Damian Szymański i Arkadiusz Reca, a dwa gole strzelił José Kanté.

Nafciarze mają za sobą okres najcięższych treningów, podczas pierwszego zimowego obozu przygotowawczego w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie. To było widać dziś – szczególnie na początku spotkania. Już w drugiej minucie błąd w środku pola wykorzystał były zawodnik Wisły – Łukasz Nadolski, który przelobował debiutującego w naszych barwach Thomasa Dähneuderzeniem z połowy boiska. Dwie minuty później gracze Gryfa prowadzili 2:0. Po akcji lewą stroną Mikołaj Gabor zdecydował się na strzał, a piłka odbijając się od nogi Alana Urygi wpadła do siatki płocczan.

Z czasem to Wiślacy zaczęli przejmować inicjatywę, choć piłkarze z Wejherowa kilkukrotnie groźnie kontratakowali. Straty odrabiać zaczęliśmy w 23. minucie, gdy bramkę kontaktową zdobył Damian Szymański. Świetne prostopadłe podanie Arkadiusza Recytrafiło wówczas do Kamila Bilińskiego, który piętą zgrał futbolówkę do Damiana, a ten po „oszukaniu” dwóch rywali nie dał bramkarzowi żadnych szans. Jeszcze przed przerwą udało nam się doprowadzić do wyrównania, po tym jak wręcz koncertową akcję sfinalizował Reca.

Przed rozpoczęciem drugiej części spotkania trener Brzęczek wymienił aż dziewięciu zawodników, wśród których był między innymi najnowszy nabytek Oskar Zawada. Z grających od początku w jedenastce został jedynie Patryk Stępiński.

W 63. minucie płocczanie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został Konrad Michalak, a jedenastkę pewnie wykonał José Kanté. Z prowadzenia niebiesko-biało-niebiescy nie cieszyli się jednak zbyt długo. W 72. minucie kilka nieporozumień w naszych szeregach sprawiło, że Piotr Kołc z bliska trafił do siatki.

To nie był koniec emocji w czwartkowym spotkaniu. Minęło dosłownie pięć minut i zrobiło się 4:3. W dużej mierze dzięki temu, że w ostatniej fazie szybkiego ataku przytomnie zachował się Zawada. Po chwili Kanté drugi raz cieszył się z gola. Sekundy przed ostatnim gwizdkiem drugą zdobycz na swoim koncie zapisał również Kołc, który bezpośrednio z rzutu wolnego zaskoczył Bartłomieja Gradeckiego i pojedynek ostatecznie zakończył się wynikiem 4:4.

Tym samym końca dobiegł obóz w Cetniewie i o godzinie 14:00 Nafciarze ruszą w drogę powrotną do Płocka. W naszym mieście nie potrenują jednak zbyt długo, bo już w niedzielę 21 stycznia wylecą na kolejne zgrupowanie na Cypr, gdzie rozegrają trzy mecze kontrolne z rosyjską FK Ufą (25 stycznia), ukraińską FC Zirką Kropyvnytskyi (28 stycznia) oraz słowacką FC Nitrą (30 stycznia).

Wisła Płock – Gryf Wejherowo 4:4 (2:2)
Damian Szymański 23′, Arkadiusz Reca 40′, José Kanté 64′ (rzut karny), 77′ – Łukasz Nadolski 2′, Mikołaj Gabor 4′, Piotr Kołc 71′, 90′

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne (46, 28. Bartłomiej Gradecki) – 95. Patryk Stępiński, 18. Alan Uryga (46, 17. Damian Byrtek), 14. Adam Dźwigała (46, 21. Maksymilian Rogalski), 9. Arkadiusz Reca (46, 20. Cezary Stefańczyk) – 4. Damian Szymański (46, 8. Dominik Furman), 15. Krystian Ogrodowski (46, 6. Damian Rasak) – 69. Damian Piotrowski (14′ 77. Konrad Michalak), 23. Semir Štilić (46, 29. José Kanté), 96. Jakub Łukowski (46, 10. Giorgi Merebashvili) – 19. Kamil Biliński (46, 16. Oskar Zawada).

Źródło: Wisła Płock
Fot. Wisła Płock – ostatni trening przed meczem.